
A na dodatek nie będzie mnie w domu, aż do jutra wieczorem.
Jadę do kuzynki, która niedawno urodziła córeczkę. Mam byc jej chrzestną. Więc muszę malusią zobaczyc.

Dobrze, że u mnie przynajmniej nie pada. Ale bardzo wieje i jest okropnie zimno. Brrrr!
No cóż, może jak jutro wrócę to będzie już link do fotosika i wtedy szybciutko pokażę Wam co mam nowego.

Do zobaczenia jutro wieczorkiem.
