Ogród Pelagii cz.2

[Grzesiu]

Taaa.....tamte były....o zgrozo wiązane -o ile dobrze pamiętam
Moda jesienna gustowna....
Ciekawe ile osób na 100 pracuje w kaloszach.....
ja widziałem fajne w Lidlu....ale 4 dychy....a latem były podobne za 15 zeta....
kupię....

[pelagia72]

Witajcie Kochani !
Myślałam, że forum będzie dłużej niedostępne. Ale fajnie, że już można pisać !
Joluś !
Było bardzo miło, mamy się jeszcze spotkać
Jacku !
Moja psianka też jest łysa, za słabo przycinam, boli mnie serce, jak to robię.
Na zdjęciach ( reprodukcjach) tworzy zwartą koronę oblepioną kwiatkami, pewnie mocno i często tną.
Nie wiedziałam, że ta roślina będzie wielkości małego drzewka, nie mieści się już do naszego małego samochodu.
Jacek, jesteś bardzo miły ! Dzięki, już prawie spotkaliśmy się u Marcina. Super by było poznać Cię w końcu w realu.
Izo !
Dzięki, miło mi ! Listków niestety coraz więcej, wichura zrywa następne. Dobrze,że zdążyłam schować jeszcze przed gradem daturę.
Sylwek !
Oj ! Na ostatnią chwilę dosłownie schowałam psiankowe i daturowe drzewka .
Te ciepłołuby, które pozostały mogą wytrzymać do listopada lub dłużej.
Grzesiu !
Ja Ci dam nabijać się z moich super trendy kaloszy ! Są idealne na taką właśnie paskudną pogodę.
Dla mnie to normalne, że jak mokro i mam coś kopać, to wzuwam kalosze.
A sam nie masz takowych ?

[elsi]

Aga, ja też wzuwam kaloszki, ale teraz - już ocieplane
Czy psianka rozmnaża się przez sadzonki zielne? ładna jest, spore drzewko.
Tylko to przenoszenie na zimowisko takie uciążliwe

[pelagia72]

Witaj Elu !
Moje też są ciepłe.
Na pewno da się rozmnożyć w ten sposób psiankę ( jeszcze nie próbowałam).
Mam też białą, wypuszcza długie pędy, w cieple lato sięgały do 2m, w gruncie to by zaszalała.
Pozdrawiam

[pelagia72]

U mnie straszna wichura, drzewa połamane, gałęzie z parku leżą na drodze.
Będę miała dodatkową robotę, muszę naprawić połamany szpaler i poprzywiązywać wykręcone krzewy róż.
Nazbierałam za to dużo gałęzi daglezji do okrycia róż na zimę.
Nawet jak uprzątnę ogród, będzie wyglądał jak w końcu listopada.

[Sylwek-zx]

Te wichury. o których ja czytałem dziś tylko w sieci dopadły Ciebie. Mam nadzieję, że wszystki straty są do odrobienia, powojnik chyba nie połamany doszczętnie

[pelagia72]

Cześć Sylwek !
I tak się cieszę, że u mnie małe straty, wielkie stare drzewa połamane, w Gdańsku przygniotło samochody.
Powojnik raczej cały i tak go przytnę.
Mam nadzieję, ze to już koniec strat.

[Sylwek-zx]

Też mam nadzieję, że na tym się skończy

[Olusia]

Agnieszko widziałam , że ktoś uciekał policji na molo , to Nie byłaś Ty

[pelagia72]

Hehehe ! Olu rozumiem, że chciałaś mnie rozśmieszyć i odwrócić moją uwagę od szalejącej wichury
Może być śnieg, byle by przestało wiać.

[Olusia]

Też nie znoszę wiatru.
Cieszę się , że udało mi się Ciebie rozśmieszyć.

[pelagia72]

Olu

[jollla500]

Agniesiu przykro mi że u Ciebie takie straty u mnie tez strasznie wiało ale nie ma takich strat....

Tak popatrzyłam na ten widok z okna i przypomniałam sobie że ja tam byłam Super tak powspominać ))) pozdrawiam cieplutko....

[pelagia72]

Dzięki Joluś !
Fajnie, że pamiętasz. Ja wspominam bardzo miło wszystkie moje spotkania z forumkami.

Dziś udało mi się przewieźć psiankę do pracowni, stała 10 dni w pralni w siatce i już zaczęła gubić liście.
Większość przeniesionych na zimowanie roślin tak reaguje na zmianę.
W tej chwili jest przymrozek, schowałam agapanta i okryłam pokrzelicę.
To oznacza zmierzch dalii i pomidorków. Zaczęłam sprzątać po wichurze, poobcinałam poprzeginanego powojnika i różę.

[Olusia]

A u mnie już po daliach , kannach , szkarłatce i pomidorach