Orzech włoski - uprawa Cz.1
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:

Na zdjęciu odmiana Mars w porównaniu z przeciętnymi siewkami . Siewki podobnej jakości da się znaleźć do 4 cm , większe jeśli są , to albo kamieniaki , albo chude jądra . Mars na zdjęciu ma 4,6 cm długości .
Basieńko , podłoże w doniczce powinno być lekko wilgotne , nie za mokre . Duży mróz orzechom nie zaszkodzi dopóki nie popękają . Pęknięte robią się już wrażliwsze , dlatego od czasu do czasu sprawdź czy nie pękają , pęknięte zabierz na parapet do kiełkowania .
W piwnicy będa mieć za ciepło i spleśnieją , nie przejdą też stratyfikacji .
Pozdrawiam , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Gosieńko , orzech którego pokazujesz na zdjęciech , to typ ,,jacek '', który często jest oszustem . Tak też jest w tym przypadku - zwróć uwagę na jądro które nie wypełnia całej długości skorupki i dotatkowo jest cienkim płatkiem . Tak więc widzisz dużego orzecha , ale jesz już całkiem niewielkiego .
Dla kontrastu , to co trzymam na dłoni mierzy 5 cm . Jest już lekko podsuszone , więc zaczyna nieco brązowieć .
Życzę udanej uczty , kozula .
Dla kontrastu , to co trzymam na dłoni mierzy 5 cm . Jest już lekko podsuszone , więc zaczyna nieco brązowieć .

Życzę udanej uczty , kozula .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
[quote="kozula"]Gosieńko , orzech którego pokazujesz na zdjęciech , to typ ,,jacek '', który często jest oszustem . Tak też jest w tym przypadku - zwróć uwagę na jądro które nie wypełnia całej długości skorupki i dotatkowo jest cienkim płatkiem . Tak więc widzisz dużego orzecha , ale jesz już całkiem niewielkiego .
Faktycznie, tez zwróciłam na to uwagę
Niemniej jednak są smaczne a ich rozmiar robi wrażenie zwłaszcza w porównaniu do tych rozmiarowo normalnych.
A to Twoje cudo ma jakąś nazwę ?
Faktycznie, tez zwróciłam na to uwagę

Niemniej jednak są smaczne a ich rozmiar robi wrażenie zwłaszcza w porównaniu do tych rozmiarowo normalnych.
A to Twoje cudo ma jakąś nazwę ?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Cudo na razie nie jest moje , nazwy jeszcze nie ma , tymczasem jest tylko propozycja miana . Jestem już umówiona z właścicielką w celu pobrania zrazów . Właścicielka tegoż giganta jest również szczęśliwą posiadaczką dużego orzecha z cienką skorupką dobrego do łuskania na suche jądra , którym jest o wiele bardziej zainteresowana . Tak więc wydeptałam pół województwa , pozbierałam rzepy w zdziczałych sadach , a to co najlepsze znalazłam na jednym podwórku , w dodatku pod nosem .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Żałuję strasznie, bo z pięć lat temu musiałem usunąć wspaniałego orzecha(przywaliło go inne drzewo i obłamało, tak że został kikut z małą gałęzią) i na gwałt szukałem kogoś, kto by go przeszczepił. Nie znalazłem. Za to moja psorka z Technikum Ogrodniczego przypomniała mi, że orzech włoski bardzo dobrze przenosi cechy macierzyńskie na potomstwo... i odpuściłem poszukiwania, kiedy wzeszła siewka; może dwie. Teraz ona owocuje, orzechy ma o połowę mniejsze i tak obrzydliwie twarde, że aż wątek założyłem. Niestety, okaz przepadł ostatecznie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8034
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Basiu , poniżej zdjęcia jest odpowiedź dla Ciebie , bo nie chcę wklepywać postu za postem , jest oznaczona z imienia , więc chyba wielkiego bałaganu nie ma . Ziemia ma być lekko wilgotna , nie błoto, więc jak jest sucha to ją podlej . Orzeszki włóż do doniczki jak się ochłodzi , żeby nie pleśniały .
Co do Marsa jest to odpowiedź na wcześniejsze zapytania o jego wygląd . Zdjęcie samej odmiany nic nie mówi , dlatego jest pokazany w porównaniu z najczęściej spotykanymi siewkami . Nie są to siewki tej odmiany , ale tak czy inaczej wysiewając orzechy Marsa , będziemy mieć w większości przypadków drobniejsze orzechy .
Maryann , chyba się załamię , jesteś ktorąś z kolei osobą pokazującą zmurszały pień po dobrym orzechu . Wielka szkoda , że nie zostawiłeś choćby małego kikuta tego drzewa . Orzech może odtworzyć w ciągu kilku lat całe drzewo z małego fragmentu . Mieliśmy takiego osobnika sadzonego jeszcze przez dziadka , który co najmniej dwa razy wymarzł prawie całkowicie i całkowicie odrastał .
Oczywiście znam tę kilkudziesięcioletnią opinię o dobrej powtarzalności cech orzechów z siewu . Wystarczy jednak wejść do pierwszego z brzegu sadu orzechowego , porozmawiać chwilę z właścicielem i obejrzeć drzewa . Wszyscy sadzili miękkie , duże orzechy , no to teraz pytam gdzie one są ? Jeśli dobrze poszło , na sto drzew udawało mi się zobaczyć kilka z cienką skorupką , czasem dosłownie dwa , trzy , trochę średnio twardych i dużo kamieniaków . Dużych z cienką skorupką , dobrze wypełnionych , znalazłam raptem dwa i kilka ,,jacków '' na parę tysięcy drzew .
Co do Marsa jest to odpowiedź na wcześniejsze zapytania o jego wygląd . Zdjęcie samej odmiany nic nie mówi , dlatego jest pokazany w porównaniu z najczęściej spotykanymi siewkami . Nie są to siewki tej odmiany , ale tak czy inaczej wysiewając orzechy Marsa , będziemy mieć w większości przypadków drobniejsze orzechy .
Maryann , chyba się załamię , jesteś ktorąś z kolei osobą pokazującą zmurszały pień po dobrym orzechu . Wielka szkoda , że nie zostawiłeś choćby małego kikuta tego drzewa . Orzech może odtworzyć w ciągu kilku lat całe drzewo z małego fragmentu . Mieliśmy takiego osobnika sadzonego jeszcze przez dziadka , który co najmniej dwa razy wymarzł prawie całkowicie i całkowicie odrastał .
Oczywiście znam tę kilkudziesięcioletnią opinię o dobrej powtarzalności cech orzechów z siewu . Wystarczy jednak wejść do pierwszego z brzegu sadu orzechowego , porozmawiać chwilę z właścicielem i obejrzeć drzewa . Wszyscy sadzili miękkie , duże orzechy , no to teraz pytam gdzie one są ? Jeśli dobrze poszło , na sto drzew udawało mi się zobaczyć kilka z cienką skorupką , czasem dosłownie dwa , trzy , trochę średnio twardych i dużo kamieniaków . Dużych z cienką skorupką , dobrze wypełnionych , znalazłam raptem dwa i kilka ,,jacków '' na parę tysięcy drzew .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Rany , mam nadzieję że nie w domu . Powinny być na balkonie . Już się ochładza , więc problemu z pleśnieniem nie będzie . Świeże orzechy mogą skiełkować w domu bez stratyfikacji , ale w czasie krótkich dni przy niedoborze światła jest duże prawdopodobieństwo zamierania siewek .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .