Mój kochany ogród...

[g.kiecko]

No to niezłą porę wybraliście sobie na roboty dachowe
Ty chyba zanosisz modły by deszcz u Ciebie nie padał

A za "sobotnią robotę" i to mam nadzieję bezurazową, należą Ci się duże brawa

Nie wiem czy dowierzać swoim oczom Czyżby na biało kwitły Ci jeszcze floksy?

[dez_old1]

Katarzynko trzymam kciuki za pogodę i zmianę dachu,fotki to raniutko robione czy po deszczu bo kropelki na trawce uwiecznione , no i chyba to coś to grzybki?

[Sylwek-zx]

Pięknie wygląda ta ogromna brzoza:) Pojawił się widzę pomysł na kształt rabat Kasiu, czy świerka meczy Ci przędziorek

[Katarynka]

Hej witajcie!

Z tym dachem to niestety tak wyszło... trudno - jakoś to przetrzymamy... Dzięki Gosiu za brawa - trochę mnie plecki bolały, ale spoko już jest ok. I wyobraź sobie to sa jeszcze floksy. Pousuwałam przekwitłe kwiatostany, ale nie całe gałązki i one sobie wypuściły takie dodatkowe, troszkę słabsze, ale jak widać trwałe... z rózowych już nic nie zostało.
Agnieszko! tak to coś - to grzybki, u mnie dość sporo trujaczków na ogrodzie, zdjęcia robiłam o 8 rano więc to rosa, bo jeszcze nie padało... za to wczoraj i dziś w nocy - kurcze deszcz , ale teraz świeci pięknie słonko i prace idą do przodu.
Sylwku! Świerczek mój został posadzony na jesień w ubiegłym roku, był śliczny, ale jakoś po zimie bardzo późno zaczął wypuszczać przyrosty a stare igły prawie zupełnie opadły, chyba biedaczek odchorował to przesadzanie, bo został przyniesiony bez donicy tylko w worku jutowym i pewnie korzonki miał pocharatane... nie wiem... szkodników nie widzę... dałam mu jeszcze szansę do przyszłego roku... do wiosny - jeśli się zagęści i poprawi kondycję to go zostawię, a jeśli nie to chyba skończy jako choinka , a w brzozie też jestem zakochana, gorzej z moją sąsiadką

[Sylwek-zx]

Pewnie masz rację i miał zmasakrowane korzenie, ale na pocieszenie powiem Ci, że nie takich biedaków widziałem, którzy teraz są dumą ogrodu wspomaganie nawozami, podlewanie, profilaktyka, czy coś jeszcze go nie podjada i na pewno wyjdzie z tego

[roslynn]

Sporo pracy , wcale się nie dziwię, ze bolały Cię plecy. Ale też pewnie i satysfakcja potem Ja bym chciała rabatki obłożyć cegłą ale to chyba jeszcze poczeka i nie wiem do którego roku. .

[HalinaK]

Kasiu, popodziwiałam dzisiaj Twój piękny ogród

[Katarynka]

Halinko! Dzięki za odwiedzinki, Sabinko - praca dla mnie jest satysfakcjonująca, lubię pracować w ogrodzie, nawet jak potem coś boli , Sylwku - myślisz, że to drzewko się jeszcze pozbiera?

Ten tydzień u nas był okropny... deszcz, deszcz ze śniegiem, masakra jakaś, dziś nawet skrobałam szyby w samochodzie ze szronu...

[Katarynka]

Moje jesienne ogrodowe widoczki:

[Katarynka]

[HalinaK]

Kasiu, cudną masz jesień w ogrodzie, nooo i moje ukochane aksamitki
Twoja słodka psina wie gdzie najlepiej odpocząć
Czy on obserwuje to ptaszysko

[snowflake]

o kurczę... czy ta sowa to zagościła w Twoim ogródku... niesamowite...

[Katarynka]

Hej... sowy siedzą u mnie już drugą jesień... tym razem na brzozie na razie są trzy, w ubiegłym roku siedziało ich osiem... siedzą calutki dzień i obserwują co się u nas dzieje, nie przeszkadza im ruch i hałas kosiarki, przejeżdżających samochodów, czy szczekanie psa ... siedzą i patrzą... na dwóch ostatnich zdjęciach jest ta sama sówka... najpierw sobie drzemała, a jak podeszłam pod brzozę, żeby lepiej ją uchwycić w obiektyw, to poruszyła się i zaczęła patrzeć prosto na mnie jakby pozowała .

[roslynn]

Kurcze! Kasiu, u Ciebie tak pieknie! Jak Ty to robisz?
Muchomory superowe, szkoda, że niejadalne

[Katarynka]

Cześć Sabinko! Właśnie patrząc na te moje grzybki zatanawiam się czy nie kupić takiej szczepionki mikoryzowej z grzybnią prawdziwków... warunki chyba miałyby dobre tylko nie wiem czy to tak zadziała ... nigdy nie próbowałam...