Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku cz.2

Aska · Post » 5 paź 2009, o 22:57

Mój czosnek niedźwiedzi też się przebił... A myślałam, że z nim tak jak z miłkiem amurskim

. No cóż, przyrzucę liśćmi.

A teraz lecę czytać. Wkleję Ci tylko jeżówkę z targów

EwkaEs · Post » 6 paź 2009, o 07:43

Kogro i Aśko-tak czosnek niedźwiedzi ukazał kły,a ponieważ Grażynko zapowiedziałaś,że nie ma prawa wystawać to przysypałam go ziemią,był uparty wystawił pięciokieł jeszcze raz, to ja go ziemią jeszcze raz i może pojmie gdzie jego miejsce,żeby był piękny, zdrowy i duży.
Aśko-dzięki-to jest żółta jeżówka,których było sztuk dwie na całych targach, ta ładniejsza,zielonych nie było, a białe podobno pełne bez kwiatu za to w cenie pełnej.Kupiłam ją,ale nie dla siebie.
Marzeniem Evluk była odętka variegata,ale wystawcy pytani o nią robili wielkie oczy.
Ewo-Ogis leje chyba od nocy, szaruga jak pod koniec listopada,śniedki niech się otrząsną po drodze i w dobrej formie posadzę je w dzień bezdeszczowy za to w podlaną grządkę.
Nastawiłam o świcie dereniówkę z tych owoców z Brzeznej nabytych na Targach,każdy trzeba było nakłuć drewnianą wykałaczką wielokroć.

amba19 · Post » 6 paź 2009, o 14:35

Ewuniu a czy przywiozłaś te szyszki w niedzielę? Jestem baaaaaaaaaardzo ciekawa

EwkaEs · Post » 6 paź 2009, o 14:54

Ambo-tak przywiozłam,ale tylko plecak szyszek świerkowych i sosnowych, bo jedna duża reklamówka w trakcie napychania darami lasu pękła u dołu,więc upchałam ją w plecaku,gdybym miała i tu i tu byłoby szyszek więcej!Już było ciemnawo gdy przed samą 19.00 rozsypywałam je pod akebiami,różą i złotym bluszczem oraz pierisem.Powiem Ci,że dobrze wyglądają.A za płotkiem na pewno zmieściłoby się ich więcej.Będę dokładać po jednej ,dwie jak znajdę.

evluk · Post » 6 paź 2009, o 18:01

Witaj Ewa

Widzę, że fotorelacja już zdana

Ja jeszcze nie posadziłam nabytków z soboty. Dziś chciałabym wkleić parę zdjęć z targów i nowe moje nabytki roślinne...
(Nie) Dzięki za lawendę

Pozdrawiam
Miłego wieczoru

gorzata76 · Post » 6 paź 2009, o 18:02

Odętkę variegata widziałam na kiermaszu w Chorzowie... a myślałam, że w Krakowie zestaw wystawców będzie podobny

Szyszki bardzo ładnie zasłaniają gołą ziemię, a dzieci mają uciechę przy zbieraniu

inna rzecz, że potem niespodzianie znajduję szyszkowe śmietki na dnie torebki

Kocinka już kiedyś cytowała kodeks wykroczeń w tym temacie

EwkaEs · Post » 6 paź 2009, o 18:29

Gorzato-żeby dzieci miały uciechę przy zbieraniu szyszek trzeba mieć dzieci!
Ewo-Evluk-już zaglądam do Ciebie!

gorzata76 · Post » 6 paź 2009, o 18:34

Ewa... może by tak jakieś zaprzyjaźnione uszczęśliwić?

kogra · Post » 6 paź 2009, o 18:56

Poleciałam zobaczyć czy przypadkiem i u mnie czosnek się nie wygłupił, ale nie.
Siedzi grzecznie w ziemi i czeka na lepsze czasy.
Mam nadzieję, że nie będzie chciał jeszcze raz rosnąć w tym roku, choć co rok to dziwniejszy.
Widać klimat znacznie się nam zmienił.

JAKUCH · Post » 6 paź 2009, o 18:58

EWCIU czyli praca już skończona . Poszukałam ten kościółek w necie .Miłego wieczoru w domowym ciepełku .

hanka55 · Post » 6 paź 2009, o 19:08

Ewuś, na króliczych bobkach, to sama bym chętnie wyrosła, jak drożdżowa babka.

Masz rację, z pewnością hoye będą szczęśliwe, mogąc się żywić prawdziwą karmą.
Tellerka ciągle przypomina - podłoże przepuszczalne, zraszanie i ciepło.

EwkaEs · Post » 6 paź 2009, o 21:51

Haniu-niestety królicze były czas krótki.
Kogro-wiesz najstarsi Górale nie pamiętają....Może czosnek niedźwiedzi w moim czarnoziemie Podwórkowym pięciokłem chciał zobaczyć gdzie jest?
Jadziu-raczej chłodne to ciepełko na razie,ale w piątek wymiana okien,będą na pewno szczelne, a szyby nie zrysowane.Okazuje się Zyta wśród dwu rodzajów fasoli przesłała mi jeszcze szafirki do wysadzenia.Ogród wiosną widzę zdecydowanie na niebiesko....
gorzato-duże są te zaprzyjaźnione dzieci.Zaczęły studia.Skończyły studia.

hanka55 · Post » 6 paź 2009, o 22:06

Ewuś, gdyby Ci się chciało pomalować stare okna i przykręcić je do kantówek,
to miałabyś cudną szklarenkę w podwórkowym

http://vitrologika.pl/szklarnievitroD/

elsi · Post » 6 paź 2009, o 22:13

Wiesz Ewo muszę zrobić zapas suchych kulek od królików, skoro mam dostęp.

Zamiast serwować doniczkowcom odżywki, trzeba korzystać z natury - słusznie Hania prawi.
Na pewno będziesz miała cieplej po wymianie okien, tylko trochę bałaganu teraz, nikt tego nie lubi

Ja chyba też muszę szyszki pozbierać, przynajmniej na jedna rabatę, ładna wyściółka

Gdybym miała zacięcie do majsterkowania, to też bym zrobiła szklarenkę ze swoich starych okien,
a tak, to będzie długo ten projekt dojrzewać do realizacji

EwkaEs · Post » 7 paź 2009, o 08:23

Zytko droga-jest jest jest!jeden jedyny zielony dropiaty pomidorek odkryty wśród gruszek.Białą cierniową koronę niosę do pracy,tam w cieple szybko się ukorzeni.Czerwoną znacznie bardziej kolczastą dzieci Ci przywiozą,jest ukorzeniona dobrze na razie mają ją nadal trzymać w wodzie.
Haniu-pomysł przedni,ale okna są tylko dwa,skrzynkowe.Nawet zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem w poziomie-okno na podmurówce z cegieł(rodzaj inspektu),ale miejsca w Podwórkowym brak,rozmaite zwierzaki mogłyby szkła porozbijać i byłby dużo większy problem.Nie jestem u siebie w Podwórkowym.
Spotkałam wczoraj swoją dawną studentkę,mieszka obecnie jak się okazało dwie kamienice dalej.Tamten dom,mniejszy i młodszy od naszego jest w całości własnością prywatną osób spokrewnionych,pokazała mi ich maleńkie podwórko z murowaną i otynkowaną zadaszoną wiatą na pojemniki na śmieci, z trzepakiem naturalnie,z odnowionym,uzupełnionym brukiem,ze skrzynkami pełnymi kwiatów,zadbane aż miło.Nie miałam ze sobą aparatu fotograficznego,ale mam dostać zdjęcia no i jestem w cieplejszy dzień zaproszona ponownie.
Elsi-jak przyjmujesz zapisy na suszone bobki to jestem bardzo chętna na odrobinę,kliwia i róża chińska po nich ugina się od kwiecia.