Przymrozki a uprawy warzywnicze

Rybka · Post » 28 wrz 2009, o 21:51

Pytanko do bardziej doswiadczonych forumowiczow

Co powyrywac z dzialeczki, przed przymrozkami? w ziemi siedzi sobie jeszcze pierucha,seler, marchew, buraki, czosnek i dymka na szczypior.....tak sobie rozumuje, ze to co w glebie gleboko to przetrwa...ale czy mam racje???? A co mam zrobic z poziomkami i truskawkami, ktore calt czas kwitna i owocuja??....Sorki, ze w warzywach...

bishop · Post » 28 wrz 2009, o 21:56

Korzeniowe, które zostawisz w ziemii będą zasypiać, staną się łykowate. Więc jeśli chcesz zapasy na zimę, to wykop wszystko.

pietruszka - z niewykopanej będziesz miała dosyć wsześnie wiosną świeżą nać, ale korzenia już nie odzyskasz.
Seler - podobnie
marchew i buraki - nie ma sensu trzymać, chyba, ze chcesz nasiona (wg mnie nie warto)
Czosnek - jak nie wykopiesz, to za rok będziesz miała więcej, ale drobnego - zdziczeje
Cebula skoro na szczypior, to zostaw. Gdybyś chciała na rozsadę wiosenną, to wykop
truskawki i poziomki - zostaw, i ciesz się owocami az do przymrozków.

gienia1230 · Post » 29 wrz 2009, o 15:27

Bishop dobrze Ci radzi Rybko, z wyjątkiem poziomek, truskawek i dymki wszystko wykop. U nas została na działce jeszcze z korzeniowych tylko pietrucha i seler. No i pomidory i ogórki (z drugiego rzutu). Tylko czy masz warunki do przechowywania? Jakąś chłodną piwnicę (bez rur centralnego ogrzewania, tak jak ja mam- :x )?

MagdaMisia · Post » 29 wrz 2009, o 15:42

gieniu u Ciebie już po wykopkach?
U mnie oprócz wczesnej marchewki wszystko jeszcze w gruncie - na razie nie zapowiadają przymrozków

gienia1230 · Post » 29 wrz 2009, o 17:43

Wykopaliśmy, trochę w sobotę i wczoraj, bo nornice szaleją. Przylazły z sąsiednich działek. Wczoraj jednego z sąsiadów uprzedziłam, że jak tylko sprzątniemy pietruszkę , to będę rozkładać butelki z trutką. Czy aby nie ma nic przeciwko, jeśli i u niego położę ze trzy butelki.
Ucieszył się i pokazał mi na swojej działce, miejsce najbardziej zryte- pod krzewami ozdobnymi, tuż przy naszej działce, tam chyba mają swoje gniazda, no i blisko do naszych warzyw.

MagdaMisia · Post » 29 wrz 2009, o 17:47

Ufff ja na szczęście nornic nie mam bo mam ogród a nie działkę i nikt w pobliżu warzywek nie uprawia

nie mają więc gdzie szaleć te potwory

ale u mojej mamy marchewka jak co roku w powietrzu wisi... a ziemniaki wyglądają jak skorupki po jajkach ;)

Rybka · Post » 29 wrz 2009, o 18:27

Dzięki za dobre rady

Czyli do wykopek, tylko niech przestanie padac...Piwnice mam chlodna...tylko zupelnie nie wiem jak te warzywka przechowywac

Myc je przedtem, czy takie brudasy utytlane wprost do piwnicy? ( tylko nie smiejcie sie ze mnie, bo ja naprawde mialam do czynienia z warzywkami tylko ze sklepu

)

bishop · Post » 29 wrz 2009, o 18:28

Warzywa korzeniowe najlepiej przechowywać w pojemnikach (np. skrzynkach) zasypane żółtym piaskiem.

Rybka · Post » 29 wrz 2009, o 18:33

Umyte, czy tylko otrzepane z ziemi? No i z piaskiem bedzie problem, bo go tutaj nie uswiadczysz, nawet zima posypuja jezdnie zwirkiem.

bishop · Post » 29 wrz 2009, o 18:38

Jeśli umyte, to koniecznie wysuszone. Ale wystarczy tylko otrzepane z ziemii. Piasek MUSI gdzieś być (tak mi się nie chce wierzyć, że nie ma z perspektywy moich piaszczystych rejonów

). Przecież ludzie budują domy, więc jakoś zdobywają piasek...

gienia1230 · Post » 29 wrz 2009, o 18:44

a jak nie masz piasku, to przesypuj warstewką ziemi, nać z marchwi czy pietruszki najlepiej ukręcić- nie zostawiać nic zielonego. Tak mokro u Ciebie, że masz ubłocone warzywa? Nie myj, lepiej otrzep a jak już musisz , niech obeschną. Uszkodzone łopatą lub widłami odłóż do szybkiego spożycia, bo zaczną w skrzynce gnić i pójdzie jak po sznurku, zgniją następne.

gienia1230 · Post » 29 wrz 2009, o 18:52

Krzysiu, są, są rejony, gdzie piasku nie uświadczysz! W moim rodzinnym domu -okolicy, była glina jak diabli ( w powiecie było kilka cegielni) i takie upaprane ziemią warzywa- jak się trafił mokry wrzesień (i ziemniaki, buraki) zwoziło się do piwnic, dobrze się przechowywały.

bishop · Post » 29 wrz 2009, o 18:55

Nie spojrzałem w profil. W Trondheim rzeczywiście może nie być

Rybka · Post » 29 wrz 2009, o 20:45

Dzięki

warzywka juz w piwnicy, natka pomrozona (dzisiaj ma byc minus1).
Krzysku, u nas jest rzeczywiscie problem z piaskiem, a domy buduja z drzewa, a jeśli juz ktos stawia chalupe podpiwniczona, to kosztuje ona (piwnica)tyle co pol domu

Ja mialam to szczescie, ze kupilam dom z piwnica

Kubuś · Post » 30 wrz 2009, o 23:17

Widzieliście prognozę długoterminową ? Bo jeśli nie to proszę: >> http://twojapogoda.pl/16dni.htm
I tu moje pytanie. Czy wykopywac warzywa czy może poczekac skoro zapowiadają ocieplenie.
Zawsze by trochę podrosły

Pozdrawiam