Mój taras - ogródek
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Ewo tak naprawdę to mnie bardzo dziwi, że moje kwiaty rosną i kwitną
w tak niesprzyjających warunkach
.Ziemia na tarasowej grządce zbita jak kamień,
nadal jest bardzo sucho.Może domieszka popiołu drzewnego z kominka + nawóz długo działający
sprawiły te cuda na cienistej grządce.Ostatnio robię wymianę - 3 wiaderka ciężkiej ziemi tarasowej
wywożę jednorazowo do Dużego Ogrodu, skąd w drodze powrotnej zabieram 3 wiaderka ziemi piaszczystej
suchej jak pieprz...i tak za każdym razem.Normalnie syzyfowe prace
a w Dużym Ogrodzie każde nowe
nasadzenia to taczka ziemi / kompost + torf + obornik granulowany + ziemia macierzysta/..uff.. chyba mi odbija...
na zielono...
w tak niesprzyjających warunkach

nadal jest bardzo sucho.Może domieszka popiołu drzewnego z kominka + nawóz długo działający
sprawiły te cuda na cienistej grządce.Ostatnio robię wymianę - 3 wiaderka ciężkiej ziemi tarasowej
wywożę jednorazowo do Dużego Ogrodu, skąd w drodze powrotnej zabieram 3 wiaderka ziemi piaszczystej
suchej jak pieprz...i tak za każdym razem.Normalnie syzyfowe prace

nasadzenia to taczka ziemi / kompost + torf + obornik granulowany + ziemia macierzysta/..uff.. chyba mi odbija...
na zielono...

- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Elżbieto-środkiem transportu to co innego.Jak juz sąsiad mi zrobi ręczny wózek (z opcją przyczepki rowerowej) też będę mogła więcej.Wieczorem rączo pobiegłam do "Biedronki" w miasteczku studenckim z myślą o Twojej siostrze (Ani Raczku) i nadzieją,ze cesarskie jeszcze będą, niestety tylko żałosne resztki marnych tulipanów w dziwnych kolorach. 

- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
U nas zimno jak diabli
już zdążyłam się przeziębić, mój mąż także i w ogóle wszyscy wkoło
smarczą się, kichają...a niech to dunder świśnie ! tę paskudną pogodę.
Sundaville i bananowca zabrałam do domu ze względu na bardzo niskie temperatury
nawet +3 nad ranem.
Ewo w Dużym Ogrodzie zdążyłam zrobić grządki i posadzić cebulowe.Jest za zimno
by cokolwiek robić.
Danusiu ja także mam taką nadzieję, że pięknie będzie na wiosnę
inaczej ta moja
robota nie miała by sensu.
Marylko te kwiatki są jednoroczne, mam nadzieję, że to godecja

smarczą się, kichają...a niech to dunder świśnie ! tę paskudną pogodę.
Sundaville i bananowca zabrałam do domu ze względu na bardzo niskie temperatury
nawet +3 nad ranem.
Ewo w Dużym Ogrodzie zdążyłam zrobić grządki i posadzić cebulowe.Jest za zimno
by cokolwiek robić.
Danusiu ja także mam taką nadzieję, że pięknie będzie na wiosnę

robota nie miała by sensu.
Marylko te kwiatki są jednoroczne, mam nadzieję, że to godecja
