A ja proponuje podjechac do najblizego sklepu ogrodniczego i zobaczyc co te sklepy oferuja, bo z pewnoscia oferuja rosliny odpowiednie dla Twojego regionu - co my mieszkancy cieplej czesci Europy mozemy juz doradzic ;-)
Porozmawiac ze sprzedawcami w sklepach lub popatrzyc co rosnie u sasiadow i z ich doswiadczenia skorzystac
Bo my mozemy sobie tylko tutaj poteoretyzowac - a klimat klimatem i wie swoje i tylko niektore rosliniki akceptuje
hmm ... a ja usiłowałem wczepić bluszcz w zagłębienia kory bluszczu, ale stamtąd wyłaził, wyraźnie samemu nie chce mu się po niej wspinać ... może wbić jakieś mocowania, tylko tam by nie zaszkodzić drzewu?
najzwyklejsza nitka lub wloczka obwin. obloz drzewo bluszczem i obwin lekko tj. luzno oba a po paru sezonach bedzie sie juz sam bluszcz po drzewie wspinal.
dtlissa, dziękuję bardzo za poradę, poza tym gratuluję że się połapałaś o co mi chodzi, bo przeoczyłem jaki głupi błąd logiczny popełniłem - chodziło mi oczywiście o zagłębienia w korze LIPY a nie bluszczu ...
Chciałabym jeszcze przed zimą posadzić bluszcz pospolity na betonowy płot (lewą stronę).Chcę, żeby był zimozielony. Czy jeszcze mogę w tym roku posadzić? Ile trzeba mieć sadzonek na metr. Wiem, że raczej wolno rośnie, ale może ktoś mi napisze ile będę musiała czekać aby zazłonił mi płot. Może jest też inne pnącze zimozielone? chociaż dla urozmaicenia. Ten kawałek betonowego płotu mam od strony wschodniej. Kawałek jest zacieniony a reszta w pełnym słońcu. Czytałam, że bluszcz lubi zacienione i wilgotne tereny. Czy w słońcu ma szansę dobrze rosnąć?
Bardzo proszę o podzielenie się ze mną swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam. Roma
Sadzić można dopóki ziemia nie zamarznie. Co do ilości to ciężko powiedzieć, bo on ma bardzo długi start na początku, więc większa ilość tu i tak nic nie da. Lepiej poszukać większe, już wyrośnięte egzemplarze, i posadzić je rzadziej, aniżeli upychać małe. Na słońcu sobie poradzi. Problem może być na początku, jak będzie wchodził na mur, który w słońcu może się mocno nagrzewać.
Z tego co się orientuję to możesz dla urozmaicenia posadzić trzy różne odmiany hedera helix.
Jeden jest taki ze ma plamki żółte na środku liścia. (hedera helix goldheart).
Ja mam osobiście posadzony ten zwykły to będę jeszcze sadził do około 20 pazdziernika.
Albo coś innego posadz. http://www.kurowski.pl/pl/katalog.php?a ... 00&nazwy=1
Odmiana 'Goldheart' radzi sobie bardzo dobrze na słońcu. U mnie rośnie od południowej strony dębu, a od północnej jest zwyczajny. Goldheart rośnie znacznie szybciej. Tylko małe ale; kora dębu nie nagrzewa się tak mocno, jak betonowy mur.
Jaki to mur? Cały Twój, czy częściowo sąsiada?
Bo jeśli problemem jest niekorzystne dla młodego bluszczu nagrzewanie sie muru, to można posadzić go od bardziej zacienionej strony i poczekać, aż zacznie się przewieszać na drugą. Przewieszać będzie sie już dorosły...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Mam na betonowym ogrodzeniu od strony północno- wschodniej bluszcz odm.'Thorndale', rośnie dość szybko.Odmiany pstrolistne rosną wolniej i są bardziej podatne na podmarzanie, a więc nadają się do starszych ogrodów, z pewnym mikroklimatem.Mój bluszcz posadzony był wczesną wiosną 2008, sadzonki były ok. 1,20 m, kilka pędów. Na odcinku ok.5m posadziłam 2 szt.( + jedna moja mała sadzonka) i rozpięłam je na dwóch drewnianych kratkach ( by ułatwić wspinanie) przymocowanych do płotu.Między kratkami rozpięłam dość gruby drut powlekany.Teraz po prawie 2 latach już niewiele 'betonowych prześwitów' jest u dołu prawie wcale.
Zależy to jednak od gleby, ja mam w tym miejscu wilgotną glinę.
Dzięki za pomoc. Postawiliśmy płot na spółkę z sąsiadami. Betonowy z płyt betonowych. Jeżeli mówię, że płot betonowy jest brzydki to proszę sobie wyobrazić jego lewą stronę - bo prawa jest w stylizowaną cegiełkę.Wynegocjowaliśmy, że część płotu "prawego" będzie po mojej stronie a część po sąsiada. Tak więc brzydszą część obsadzę bluszczem, gdyż jak mi podpowiedzieliście wcale dużo sztuk nie jest potrzebnych. Kupię duże i dwa gatunki. Ładniejszą cześć mogę obsadzić pnączami, które gubią liście. Też mi podpowiedzieliście, ale jeszcze nie wybrałam. Bardzo ładnie wygląda drzewo obrośnięte bluszczem. Ja mam starą dużą morelę, rośnie tylko dla cienia, bo owoców raczej nie ma, ale zastanawiam się czy pnącze nie szkodzi drzewu, czy ono nie uschnie.Czytałam gdzieś, że bluszcz osusza fundamenty i ściany jeżeli rośnie na budynku. A jak rośnie na drzewie. Jak to piękne drzewko na zdjęciu radzi sobie z intruzem.
Pozdrawiam
Roma
javascript:emoticon(';:88')