hahaha, ledwie zaczęłam i już "śmiech na sali" - właśnie się dowiedziałam, że... nieprawidłowo posadziłam westerlandy (za dużo o za blisko siebie) i już muszę 2 krzaki przenieść gdzie indziej - zobaczyłam u Oliwki jakie te krzaczory wielkie rosną...
Jak się sadzi krzaczki gołokorzeniowe to one takie... malutkie są i wydaje się, że zostawia się im duuuużo miejsca, ale jak się obejrzy te krzaczki "dorosłe" to... lepiej lecieć z łopatką i przenosić zawczasu tam, gdzie luźniej będą miały...
Anulko miło mi, że potwierdziłaś mój wybór - to teraz będę latała do Ciebie jeszcze częściej, żeby oglądać te moje różyczki w Twoim ogródku
Krzysiu - to "podglądanie" będzie dotyczyło i Twojego ogródka, skoro mamy podobne różydła...
Co do róż to masz rację - te od Flasha miały na korzonkach ziemię aż "tłustą" w dotyku...