W.o...Grzybach

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ja dzisiaj też byłam na grzyby, ale znalazłam tylko kilka też już ususzonych i parę starych już zgnitych. Susza straszna a ściółka jak pieprz, aż trzeszczy pod stopami. Pewno przyjdzie poczekać na grzybki aż przyjdą deszcze.
Ja na wszelki wypadek zaczęłam hodować swoje pieczarki. Już zaczynają pojawiać się pierwsze grzybki. Jak się rozrosną to je pokażę.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

I ja dołączę swoje zdjęcia. W weekend byłam w okolicach jeziora Rożnowskiego. Wchodząc do lasu, byłam pewna, że nic nie znajdę - susza i masa ludzi. A jednak się udało. Niewiele, ale zawsze coś. Borowiki ceglastopore. Te małe były robaczywe, ale duż zdrowe (na szczęście :D ).

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Sliczne grzyby - u nas nazywają go sinolem . To ze względu na to, że po przekrojeniu sinieją. Ale to doskonały grzyb - nie rozgotowuje się. No i bardzo rzadko jest robaczywy. Ja przed użyciem go do konkretnej potrawy, sparzam go przez 1 min., żeby pozbyć się brązowiejącego wywaru.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Ja zagotowuję 3 razy za każdym odlewając wodę, a później gotuję jeszcze ok. 30 mni.
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
Awatar użytkownika
bbartosz
50p
50p
Posty: 75
Od: 4 lut 2007, o 11:27
Lokalizacja: Kalmar, Szwecja/ Cieszyn

Post »

Moje zeszłoroczne zdobycze. Prócz tych kani , bo ich nie zbieram. Nigdy nie jestem pewna czy to rzeczywiście jadalne kanie. Może ktoś ma niezawodny sposób na ich rozpoznawanie ????
W tym roku widziałam tylko kilka podgrzybków i jednego robaczywego prawdziwka. Ale to początek ;))


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam
Basia
Beata B
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 maja 2007, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Łodzi

Post »

Wrzuć w google hasło "kania czubajka"/tam znajdziesz dokładny opis/, pozdrawiam Beata
aurynka
---
Posty: 2055
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Mam pytanko. Czym się różni borowik szatański od zwykłego? :?
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

aurynka pisze:Mam pytanko. Czym się różni borowik szatański od zwykłego? :?
Przede wszystkim smakiem jest gorzki(ten szatański) ja jak nie wiem czy to prawdziwy biorę kawałek ogonka na język i już wiem.
Awatar użytkownika
Marysia
100p
100p
Posty: 105
Od: 20 sty 2007, o 12:39
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

aurynka pisze:Mam pytanko. Czym się różni borowik szatański od zwykłego? :?
Aurynko! Prawdziwy borowik szatański jest niezmiernie rzadki. W Polsce znaleziony był chyba tylko w Górach Kaczawskich. Tu możesz trochę o nim poczytać:
http://www.grzyby.pl/gatunki/Boletus_satanas.htm

Ale właściwie w Polsce szatanem mianuje się wiele gatunków borowików np. Goryczaka żółciowego, który jest nieco podobny do Borowika szlachetnego- różni się od niego min. lekko różowymi porami i KOSZMARNIE gorzkim smakiem. Najlepiej więc przeprowadzić próbę smakową jak radzi Przemo:

http://www.grzyby.pl/gatunki/Tylopilus_felleus.htm

Niektórzy ludzie szatanem nazywają też Borowika ceglastoporego- takiego jak znalazła RoksiSK, choć ten jest jadalny!
aurynka
---
Posty: 2055
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

A jak tak np. tego goryczka będę próbować, to się nie otruję? :shock:
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

aurynka pisze:A jak tak np. tego goryczka będę próbować, to się nie otruję? :shock:
Nie, jeśli poczujesz że ma gorzki smak to wyplujesz i nic Ci nie będzie. :D
Awatar użytkownika
Marysia
100p
100p
Posty: 105
Od: 20 sty 2007, o 12:39
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Przemo pisze:
aurynka pisze:A jak tak np. tego goryczka będę próbować, to się nie otruję? :shock:
Nie, jeśli poczujesz że ma gorzki smak to wyplujesz i nic Ci nie będzie. :D
Dokładnie! Goryczak nie jest trujący- jest po prostu niezjadliwy :wink: Poza tym z czasem nauczysz rozpoznawać się go „na oko”. Lepiej zawsze jeśli mamy wątpliwości przeprowadzić taką próbę smakową. Czytałam gdzieś że 1 kg suszonego goryczaka jest w stanie zepsuć kilkaset kilogramów borowikowego suszu! Możemy więc sobie wyobrazić co stanie się jeśli taki grzybek zaplącze się do naszym zbiorów i zostanie przerobiony:(
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Z pewnością się nie otrujesz, bo nie dasz rady tego przełknąć. A borowik szatański spotykany jest także w Beskidach i to wcale nie tak rzadko.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Marysia
100p
100p
Posty: 105
Od: 20 sty 2007, o 12:39
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Grażyno, Borowik szatański (Boletus satanas) jest w Polsce uważany za gatunek wymierający i jedyne opublikowane dotąd stanowisko tego grzyba w naszym kraju to Góry Kaczawskie. Wiele osób prowadzi poszukiwania w innym miejscach, ale z tego co wiem bezskutecznie:
http://www.forum***Obrazek

Może spotykasz inne gatunki Borowika, np. ponurego.
Ale właściwie to nie jest miejsce na takie naukowe rozważania, więc zamiast zanudzać, wrzucę kilka moich grzybowych zdjęć (niekoniecznie tych jadalnych :wink: ).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Borowika szatańskiego nie sposób pomylić z innym gdyż ma najczęściej białoszary kapelusz, żółtawy spód i czerwony mocno trzon.Po rozkrojeniu szybko sinieje. I taki właśnie kilkakrotnie spotkałam u nas w Beskidach.Przypomina trochę tego drugiego w czwartym rzędzie tyle, że od spodu jest żółty lub oliwkowożółty i ma dużo jaśniejszy kapelusz.
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”