Zawsze marzyłam o storczyku, ale dużo słyszałam o jego trudnej uprawie. Od dwóch miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką storczyka typu phalaenopsis (dokładnie heh, bo dostałam go 26 lipca na imieninki

Jak każdy, kto poraz pierwszy zajmuje się tą rosliną, mam wiele obaw i wątpliwości jak się nim zajmować (moja mama śmieje się,że obchodzę się z nim jak z jajkiem).
Oto zdjęcia mojego pierwszego storczyka.

i kwiatki z bliska:

Na początku było ich 8... podem jeden zwiędł i odpadł... teraz widzę,że dwa następne również się "zamykają" tak jak ten pierwszy i obawiam się, że też opadną


Na razie nie nawoziłam go, ponieważ gdzieś przeczytałam, że hodowcy "faszerują" je dużą dawką nawozu i należy dać im odpocząć. Widzę, że wypuszcza dwa młode listki.

Jednak dziś zauważyłam, że na jednym z dużych liści pojawia się na środku żółtawe przebarwienie i nie wiem co się dzieje


Rośnie on w plastikowej doniczce, która jest wstawiona do ceramicznej osłonki (tak go już dostałam). Na dno wsypałam troche keramzytu. Podlewam wg zaleceń - namaczając,gdy korzonki i podłoże w doniczce jest całkiem suche.
Ale się rozpisałam hehe


Pozdrawiam wszystkich storczyko-maniaków
