Ogródek Magdy :-)
w rozpoznaniu rośliny nie pomogę, Gorzatka jest w tym bezkonkurencyjna
Magda, działka to połowa sukcesu, druga połowa to dobra ekipa budowlana
będę mocno trzymała kciuki
U Ciebie na działce jeszcze lato w pełni, może dojrzewające owoce dają posmak jesieni ale kwitnące kwiaty zatrzymały na moment czas letni

Magda, działka to połowa sukcesu, druga połowa to dobra ekipa budowlana


U Ciebie na działce jeszcze lato w pełni, może dojrzewające owoce dają posmak jesieni ale kwitnące kwiaty zatrzymały na moment czas letni

Gorzatko
rzeczywiście jesteś geniuszem internetowym !!! Bardzo Ci dziękuję -to jest to !
Muszę zapisać gdzieś na przyszłość -to bardzo pięknie wygląda w ogrodzie-fajnie kontrastuje z zielenią.
A ja tyle czasu dziwiłam się co im tak kwitnie od wiosny do jesieni ...
Wiąz holenderski .......
Gohno
Dzięki serdeczne za kciuki! Bardzo się przydadzą
Dla Gohny jeszcze przepis na jabłuszka w cukrze -
ja chcę tak zrobić te małe rajskie jabłuszka z jabłonki ozdobnej:
1 kg owoców
1,5 kg cukru
pół litra wody.
Z wody i 1,25 kg cukru trzeba przygotować syrop (ogrzewać do zagotowania),
na to włożyć owoce i na bardzo małym ogniu gotować pół godziny.
Ostudzić i odstawić do następnego dnia.
Na drugi dzień gotować dalej ,aż owoce staną się takie przezroczyste.
Owoce wyjąć ,osączyć i stopniowo osuszać w piekarniku,
Skórka ma byc sucha ,ale wewnątrz owoce muszą być wilgotne.
Poukładać w słoiku i przesypać resztą cukru.
A dla Was wszystkich wczesno jesienny bukiecik -moje sobotnie zbiory z działki
Przy okazji : w kwiaciarni dowiedziałam się ,że słonecznikom trzeba zanurzyć końcówki
łodyg we wrzącej wodzie na chwilkę- i rzeczywiście -stoją w wazonie bardzo sztywno ! Nie klapnęły.

A jeszcze coś - tak na koniec jesieni moje młodsze dziecię złapało kleszcza
Odkryłyśmy to dzisiaj rano ,no i ja oczywiście nieumiejętnie urwałam mu łeb...
Czy mam się bać ? Co powinnam zrobić?
Raczej nie podchodzę panicznie do tematu-nieraz miało się kleszcze po Mazurach
, zawsze mój mąż ładnie je wyciągał w całości ,ale teraz nie wiem.....
Magda.

Muszę zapisać gdzieś na przyszłość -to bardzo pięknie wygląda w ogrodzie-fajnie kontrastuje z zielenią.
A ja tyle czasu dziwiłam się co im tak kwitnie od wiosny do jesieni ...

Wiąz holenderski .......
Gohno


Dla Gohny jeszcze przepis na jabłuszka w cukrze -
ja chcę tak zrobić te małe rajskie jabłuszka z jabłonki ozdobnej:
1 kg owoców
1,5 kg cukru
pół litra wody.
Z wody i 1,25 kg cukru trzeba przygotować syrop (ogrzewać do zagotowania),
na to włożyć owoce i na bardzo małym ogniu gotować pół godziny.
Ostudzić i odstawić do następnego dnia.
Na drugi dzień gotować dalej ,aż owoce staną się takie przezroczyste.
Owoce wyjąć ,osączyć i stopniowo osuszać w piekarniku,
Skórka ma byc sucha ,ale wewnątrz owoce muszą być wilgotne.
Poukładać w słoiku i przesypać resztą cukru.
A dla Was wszystkich wczesno jesienny bukiecik -moje sobotnie zbiory z działki

Przy okazji : w kwiaciarni dowiedziałam się ,że słonecznikom trzeba zanurzyć końcówki
łodyg we wrzącej wodzie na chwilkę- i rzeczywiście -stoją w wazonie bardzo sztywno ! Nie klapnęły.

A jeszcze coś - tak na koniec jesieni moje młodsze dziecię złapało kleszcza

Odkryłyśmy to dzisiaj rano ,no i ja oczywiście nieumiejętnie urwałam mu łeb...
Czy mam się bać ? Co powinnam zrobić?
Raczej nie podchodzę panicznie do tematu-nieraz miało się kleszcze po Mazurach
, zawsze mój mąż ładnie je wyciągał w całości ,ale teraz nie wiem.....
Magda.
- madziarynka
- 200p
- Posty: 317
- Od: 21 maja 2009, o 00:34
- Lokalizacja: Lublin
Witaj Madziu winobluszcz na siatce bardzo mi się podoba - zwłaszcza ten w czerwonym wydaniu. I w ogóle jakaś taka pełnia dojrzalej jesieni u Ciebie. Milo sobie popatrzeć na takie pole cynii, no nie? od razu robi się człowiekowi weselej na sercu.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Magda
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Witaj Magdo.
Pięknie u ciebie.
A z dzieckiem idź do lekarza.
Też tak podchodziłam do kleszczy jak ty, dokąd nie zachorowała koleżanka na boreliozę.
Najpierw leczyli ją na co innego zanim rozpoznali chorobę, a teraz chodzi o kulach.
Przypomniała sobie, że z 10 lat temu miała kleszcza i tylko zaczerwienienie po nim.
Ale wtedy nikt nie chodził do lekarza z kleszczem.
Bądź przezorna.
Pozdrawiam
Pięknie u ciebie.
A z dzieckiem idź do lekarza.
Też tak podchodziłam do kleszczy jak ty, dokąd nie zachorowała koleżanka na boreliozę.
Najpierw leczyli ją na co innego zanim rozpoznali chorobę, a teraz chodzi o kulach.
Przypomniała sobie, że z 10 lat temu miała kleszcza i tylko zaczerwienienie po nim.
Ale wtedy nikt nie chodził do lekarza z kleszczem.
Bądź przezorna.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Zgubił mi się Twój ogródek (powiadomienia
), więc weszłam tylnym wejściem.
Czy ta ogromna biało-kremowa róża to Chopin? (zamówiłam 3 sztuki)

Czy ta ogromna biało-kremowa róża to Chopin? (zamówiłam 3 sztuki)

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
To najprawdopodobniej jest Chopin! Widzę, że spodobał się Elżbiecie (brawo, trzy sztuki!) ja od wczoraj nie mogę
wyjść z pewnego olśnienia. Byłam w rosarium i tym razem zauroczyły mnie wielkie, kremowobiałe kwiaty, na bardzo długich łodygach! Było tych krzewów, posadzonych razem kilka....siedem? Słuchajcie, wyglądało to zjawiskowo!
Późno już było i nie mogłam nikogo spytać o odmianę. Zrobię to jak najszybciej. Najbardziej jednak dziwi mnie to, że
wcześniej przecież widywałam kwitnącego Chopina...dlaczego dopiero teraz tak na mnie podziałał?
Elu, gratuluję przezorności, Magdo, gdybyś dokupowała róże, pomyśl o dosadzeniu! Ja tez mam jednego, jeszcze....
Dyptamy czekają cierpliwie...Pozdrowionka

wyjść z pewnego olśnienia. Byłam w rosarium i tym razem zauroczyły mnie wielkie, kremowobiałe kwiaty, na bardzo długich łodygach! Było tych krzewów, posadzonych razem kilka....siedem? Słuchajcie, wyglądało to zjawiskowo!
Późno już było i nie mogłam nikogo spytać o odmianę. Zrobię to jak najszybciej. Najbardziej jednak dziwi mnie to, że
wcześniej przecież widywałam kwitnącego Chopina...dlaczego dopiero teraz tak na mnie podziałał?
Elu, gratuluję przezorności, Magdo, gdybyś dokupowała róże, pomyśl o dosadzeniu! Ja tez mam jednego, jeszcze....
Dyptamy czekają cierpliwie...Pozdrowionka



Dziękuję za odwiedzinki wszystkim przemiłym moim Gościom
!!!
Agnieś ,
Marylo
bardzo miło mi Was powitać w ogródku .
Sprawa kleszcza- załatwiona pozytywnie, pani w aptece również mnie postraszyła i popędzilismy
do lekarza ,który skierował nas do ..chirurga. No i biedne dziecię wylądowało na stole ,po czym resztka
obrzydliwego robala została usunięta. Dostałyśmy maść antybiotykową i pani chirurg powiedziała, że gdyby
czerwona plamka powiększała się ,to mamy lecieć do szpitala zakaznego ..
Ale, dzięki Bogu - już teraz prawie nie ma śladu.
Marylo - z tą boreliozą to jest chyba dużo gorzej ,bo z tego co zrozumiałam ,to szczepienia przed,
lub antybiotyki po ukąszeniu przez kleszcza zapobiegają odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych.
Na tę boreliozę nie ma szczepionki - lekarka mówiła, że ponoć w USA mają takową
,ale tam jest inny szczep tej bakterii - także rzeczywiście najlepiej pozbyć się kleszcza jak najszybciej,
dać mu jak najmniej czasu na zakażanie.
Dziękuję za rady
Agnieszko
- bukszpan jeszcze nie przycięty -muszę się pospieszyć ,bo wrzesień się skończy....
Elsi
tak , to jest Chopin , osiągnął u mnie gigantyczne rozmiary .
Dziwię się trochę ,bo rośnie tuż przy jałowcu ...
Vita
jak Ty masz dobrze ,że możesz buszować po takim rosarium!!
Nasiona słoneczników potrzebują jeszcz troszkę czasu -chyba powinny być dobrze suche ,prawda??
Gohna , Gorzatka, Madziarynka, Ala ,Ania
dziękuję za miłe słowa pod adresem kwiatków (również tych zza płotu
)
A to moje własne "wiejskie" obrazki:


Jeszcze cicho i nieśmiało wyjaśnię ,że robiąc zdjęcia komórką -tym razem miałam opcje ustawione na ...
światło fluorescencyjne
I dlatego wyszły mi takie niebieskie...
Matuchno ... czasem już myślę ,że tak niezle sobie radzę z techniką ,a tu guzik !
Magda.


Agnieś ,


Sprawa kleszcza- załatwiona pozytywnie, pani w aptece również mnie postraszyła i popędzilismy
do lekarza ,który skierował nas do ..chirurga. No i biedne dziecię wylądowało na stole ,po czym resztka
obrzydliwego robala została usunięta. Dostałyśmy maść antybiotykową i pani chirurg powiedziała, że gdyby
czerwona plamka powiększała się ,to mamy lecieć do szpitala zakaznego ..

Ale, dzięki Bogu - już teraz prawie nie ma śladu.
Marylo - z tą boreliozą to jest chyba dużo gorzej ,bo z tego co zrozumiałam ,to szczepienia przed,
lub antybiotyki po ukąszeniu przez kleszcza zapobiegają odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych.
Na tę boreliozę nie ma szczepionki - lekarka mówiła, że ponoć w USA mają takową
,ale tam jest inny szczep tej bakterii - także rzeczywiście najlepiej pozbyć się kleszcza jak najszybciej,
dać mu jak najmniej czasu na zakażanie.
Dziękuję za rady


Agnieszko

Elsi

Dziwię się trochę ,bo rośnie tuż przy jałowcu ...
Vita

Nasiona słoneczników potrzebują jeszcz troszkę czasu -chyba powinny być dobrze suche ,prawda??
Gohna , Gorzatka, Madziarynka, Ala ,Ania

dziękuję za miłe słowa pod adresem kwiatków (również tych zza płotu


A to moje własne "wiejskie" obrazki:





Jeszcze cicho i nieśmiało wyjaśnię ,że robiąc zdjęcia komórką -tym razem miałam opcje ustawione na ...
światło fluorescencyjne


Matuchno ... czasem już myślę ,że tak niezle sobie radzę z techniką ,a tu guzik !
Magda.