Roślinki Ani cz.4

[Andziax007]

Mirku u mnie to samo choćbym skakała koło nich to i tak jakoś im listki podsychają U mnie w mieszkaniu jest dość suche powietrze więc może dlatego

Ewelinko o mleku słyszałam ale o skórkach z bananów nie....może coś mi podpowiesz

Aniu pilea involucrata już kwitnie....jak przyjrzy się na zdjęcie to można zobaczyć taki białą gałązkę Chciałam zrobić kwiatuszkom zdjęcie ale wychodzi mi rozmazane

Aguś dziękuję ślicznie

[ewelina8005]

Aniu ja nie wiem ile w tym prawdy,przeczytałam w necie że do ziemi wkłada się skórki z bananów,i tak zrobiłam,z paprotką nic się nie dzieje a nawet rośnie

[Andziax007]

O to będę musiała spróbować Dziękuję za informację

[ewelina8005]

Aniu najpierw to sprawdź .nie chce mieć na sumieniu Twojej paprotki

[Kasia.N]

Super nowości Pilea to b. ciekawa roślinka A paprotkę codziennie zraszaj, nie tylko liście ale i ziemię

[Andziax007]

Ewelinko będę ostrożna....nie martw się

Kasiu dziękuję Paprotki zraszam codziennie ale tylko listki chociaż na ziemię też coś poleci tej wody

[x-M-8]

Wiecie co ja to już nie mogę miejsca znaleźć tym paprotkom moim..
Skórkę od banana włożyłem pod korzenie paproci ale tylko kawałek..
Mlekiem rozcieńczonym z wodą też podlewałem,dzięki temu listki paproci są "sztywne"i nie są tak kruche,ale raz podlałem troszkę za dużo i wszystko nasiąkło w keramzyt. Zapaszek był niezbyt przyjemny ale wypłukałem w domestosie keramzyt i już tak nie wali..
Ponoć to wina suchego powietrza,że końce podsychają.
Słyszałem też ,że paprotki "zbierają " choroby i zanieczyszczenia i dlatego padają czasami..ile w tym prawdy ?nie wiem..

[ewelina8005]

o tych chorobach też słyszałam że w ogóle kwiatki nie rosną jak ktoś choruje.ale to chyba nie prawda bo moje zaczęly rosnąć.
a jeżeli to prawda to może zdrowieje

[Kasia.N]

U mnie paprocie rosną tylko w pokoju Mikołaja. Ani w łazience, ani w kuchni nie było im dobrze, już miałam je wyrzucić bo z gęstej paproci zostały trzy listki. Przeniosłam do pokoju syna (pokój od południowo-zachodniej strony, wiec od 15:00 stoją za spuszczoną roletą) takie marne dwie paprotki, zaczęłam codziennie zraszać, również bezpośrednio ziemię i tak zaczęły wypuszczać nowe listki, że rosły dosłownie w oczach Teraz już się ledwo mieszczą Obecnie przy okazji podlewania stawiam je w wanie i robię im porządny prysznic, a tak to zraszam, ale już nie tak dokładnie bo są po prostu za gęste (no chyba że akurat mam czas i mogę sobie pozwolić na 10 minutowe stanie i zraszanie jednego kwiatka ;) )

[Anaka]

Aniu, może większy zoom daj do zdjęcia

Ja nie zraszam swoich paproci z braku czasu. Zimą częściej
Niektóre stoją przez całe lato na dworze i mają naturalną wilgoć w postaci rosy

[x-M-8]

U mnie też stoją od południowo zachodniej strony,w cieniu.
Tylko codziennie ich nie zraszam,tylko tak 2 razy w tygodniu..od jutra zacznę codziennie zraszać bo z 3 gęstych paproci zostało mi kilka listków..

Ja byłem w jednym domu co pewna osoba choruje,ale paprocie są giganty...
Ta pani w ogóle o nich prawie nie dba,podlewa jak ziemia przeschnie,stoją w salonie od południowej strony i rosną w oczach..

[ewelina8005]

czyli to mity jakieś

[Anaka]

Choroba w domu nie ma nic wspólnego ze wzrostem paproci. Moja Ciocia długo chorowała, a paprocie u Niej rosły jak szalone

[x-M-8]

To jeden mit mamy obalony..

[Andziax007]

Kochani dziękuję za rady odnośnie paprotek....teraz będę je lepiej zraszać i może nie będą zasychać listki Moje stoją na parapecie okna północnego i tam mają cień

Aniu spróbuję jutro za dnia cyknąć jeszcze raz fotki kwiatuszków....myślę że mi się wreszcie uda....zobaczymy