Iza - zdecydowanie wolę róże wysadzać od razu do gruntu, w donicach wszystko mi się marnuje
Nelu - dzięki za stronkę, przeglądnę w wolnej chwili

, na razie zajmuję się łopatkowaniem, czasu między powrotem z pracy a wieczorem jest niewiele, a jeszcze kilka dziur przede mną...
A teraz pochwalę się...
zakupiony klematis generał Sikorski będzie wiernym towarzyszem Veilchenblau. Taką mam nadzieję...bo dołek wykopać się dało na jakieś 40cm głęboki, niżej są jakieś badziewia betonowe nie do wytargania
klematis Hania wpadła w ramiona Abrahama, myślę, że będzie z nich dobrana para
dzisiaj wkopałam niebieskiego hibcia szczepionego na pniu - jego korona będzie dominować nad różami Chippendale ( które mam nadzieję dostać na przełomie października i listopada )
Sissel pięknie kwitnie i pięknie pachnie, ale kwiat jest nietrwały, wielka szkoda

