
Grażynko moje skrętniczki rzeczywiście całkiem fajnie sobie kwitną. Teraz już co prawda mają mniej kwiatów niż latem, ale mam nadzieję, że jeszcze troszkę będę mogła się cieszyć ich urokiem. Mam jeszcze maluszki z listeczków od Ciebie i innej forumowiczki, więc już się zastanawiam, gdzie ja je będę trzymać w przyszłym roku. Jeden parapet to chyba będzie dla nich za mało ...

Kasiu ja w sumie też mam problem z tym kwiatuszkiem. Ja go dostałam jako stomanthe i tak zostało. Chodź też zastanawiałam się co to jest. W wolnej chwili muszę poszukać jakichś dokładniejszych informacji o tych kwiatach - czym się różnią. Niestety o tą wolną chwilę ostatnio coraz ciężej

Pokaże Wam moje futrzate kwiatuszki


