Dala - mój piękny ogród cz.4
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Wspaniały pomysł z tymi kamionkowymi (chyba? ) naczyniami!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
100kkrotko, te kamionkowe gary znalazłam w piwnicy mojego domu. Było ich tam kilkanaście - od zupełnie małych, po olbrzymie. Niektórych używam w kuchni zgodnie, chyba, z ich przeznaczeniem -m.in. do kiszenia ogórków, inne awansowały do roli pojemników na rośliny.
Jolu, oczywiście, niebawem zrobię zdjęcia moim mahoniom.
Jolu, oczywiście, niebawem zrobię zdjęcia moim mahoniom.
Isiu, dziękuję za miłe słowa
A duże pieski lubię, ale do kochania wolę te malutkie...
Reniu, u mnie rosną cztery kasztanowce i zajmują mi pół ogrodu
pierwszy (i chyba ostatni raz) je wysiałam i 4 nasionka mi wzeszły; ale nie wiedziałam, że to takie wielkie drzewa rosną
Dzisiaj tak jakoś zapachniało jesienią, więc pozostanę w tych klimatach i pokażę kwitnące wrzosy



Reniu, u mnie rosną cztery kasztanowce i zajmują mi pół ogrodu


Dzisiaj tak jakoś zapachniało jesienią, więc pozostanę w tych klimatach i pokażę kwitnące wrzosy


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dalu zdjęcie z pieskiem fantastyczne.
Myślę że rącznik zdąży zrobić nasionka.
Jest jeszcze cały pażdziernik, który ostatnio bywa łaskawy.
Ach wrzosy........to już jesień.

Myślę że rącznik zdąży zrobić nasionka.
Jest jeszcze cały pażdziernik, który ostatnio bywa łaskawy.
Ach wrzosy........to już jesień.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Witaj Dalu !
Piękne rycynowce i dziewczyna z pieskiem ukryta za nimi !
Fakt, że egzotyczne canny i rączniki troszkę nie w klimacie Twojego Dalu romantycznego ogrodu, ale i tak imponujące.
Na wcześniejszych fotkach nie czuje się jeszcze jesieni, wszystko takie soczyste.
Garnki - bolesławce zawsze mnie milo nastrajają.

Piękne rycynowce i dziewczyna z pieskiem ukryta za nimi !
Fakt, że egzotyczne canny i rączniki troszkę nie w klimacie Twojego Dalu romantycznego ogrodu, ale i tak imponujące.
Na wcześniejszych fotkach nie czuje się jeszcze jesieni, wszystko takie soczyste.
Garnki - bolesławce zawsze mnie milo nastrajają.


Geniu, a konkretnie chodzi Ci o kolor kwiatów, listków, czy wszystkiego naraz?
Teraz jest tyle odmian wrzosów, że można dostać zawrotu głowy. Dzisiaj byłam w szkółce przy O.B. i było bardzo dużo wrzosów, ale powiem, że miałabym kłopot, żeby znależć konkretną odmianę...
Felu, nasionka kasztanowca będziemy zbierać w pażdzierniku, a Ptyś swoje już posiał i właśnie cieszymy się malutkimi szczeniaczkami...
Joluś, dzięki za miłe słowa
Olu, pogoda już się ustaliła i po deszczowym poranku dzień był chłodny i pochmurny.
Pell, też tak myślę i w przyszłym roku egzotyczne piękne roślinki nie będą już sadzone, albo może wylądują gdzież w kącie ogrodu (bo mój M. się nimi zachwyca).
Dzisiaj zdjątek nie będzie, bo jestem we Wrocławiu i piszę z kompa mojego syna. Jutro spotkanie forumkowe w Ogrodzie Botanicznym i kiermasz hortensji, więc nie wracałam już do swojego domku.
Teraz jest tyle odmian wrzosów, że można dostać zawrotu głowy. Dzisiaj byłam w szkółce przy O.B. i było bardzo dużo wrzosów, ale powiem, że miałabym kłopot, żeby znależć konkretną odmianę...
Felu, nasionka kasztanowca będziemy zbierać w pażdzierniku, a Ptyś swoje już posiał i właśnie cieszymy się malutkimi szczeniaczkami...
Joluś, dzięki za miłe słowa

Olu, pogoda już się ustaliła i po deszczowym poranku dzień był chłodny i pochmurny.
Pell, też tak myślę i w przyszłym roku egzotyczne piękne roślinki nie będą już sadzone, albo może wylądują gdzież w kącie ogrodu (bo mój M. się nimi zachwyca).
Dzisiaj zdjątek nie będzie, bo jestem we Wrocławiu i piszę z kompa mojego syna. Jutro spotkanie forumkowe w Ogrodzie Botanicznym i kiermasz hortensji, więc nie wracałam już do swojego domku.