Witam.Z moimi winogronami dzieje się to samo,dodatkowo liście(brzegi)brązowieją i wyglądają jakby je coś zjadało od środka.Na podanej stronce nie znalazłam zdjęcia,na którym byłoby podobne winogrono.Może ktoś jeszcze pomoże.Z góry dziękuję i pozdrawiam.
A nie jest to przypadkiem efekt działania słońca - wysokiej temperatury?
Podobnie jest u mnie (w b. małym stopniu) i sąsiadów. Temperatura dochodziła do 50 i więcej *C. Zauważyłem, że grona będące nieco osłonięte są bez objawów poparzenia.
U sąsiadki, gdzie grona były całkowicie nieosłonięte, poszczególne owoce, przy potrząsaniu łożą, spadają całkowicie. Może się mylę, ale wszystko wg. mnie na to wskazuje, że to poparzenie.
Ja stawiam na szarą pleśń. Zobacz zdjęcia w podanym wyżej linku. Napisałem do Janusza prośbę o podanie diagnozy. Może wejdż na jego stronę http://www.winogrona.org/index.php
Witaj gąbka! Kilka dni temu pytałam o moje winogrona na których pojawił się biały nalot.Zaproponowano mi oprysk środkami chemicznymi.Wybrałam brawo ,poszłam pryskać a moje owoce poza nalotem wyglądały tak samo jak te na zdjęciu.Spryskałam to wszystko,pousuwałam te brązowe grona i teraz czekam na efekty.na razie trudno ocenić czy to coś pomogło,bo to kilka dni minęło,zobaczymy,ale bardzo się zmartwiłam bo pierwszy raz dały dużo owoców.Mają dopiero 3lata.
-pozdrawiam
Witaj karool . Ja mam na swoich owocach winnych chyba coś takiego samego jak Ty—biały nalot--. Może już masz jakieś efekty lub jakieś inne sposoby na tą zarazę???!!!
Jeżeli możesz to odpisz jak najszybciej. Pozdrawiam.
Witaj Jędrak.! Na sto procent nie mogę powiedzieć czy oprysk zadziałał.Ten krzew,który miał
najwcześniej opisany nalot niestety chyba jest nie do uratowania,bo w oczach marnieje.
Natomiast krzewy,które dopiero zaczynały mieć nalot wyglądają nienajgorzej.Mam wrażenie,że choróbsko zostało zatrzymane bo owoce nie marnieją i nie pojawiają się jak na razie dodatkowe opisywane wyżej oznaki.Nie wiem czy nie trzebaby powtórzyć oprysku bo prawie codziennie pada a to sprzyja rozwojowi wszelkich grzybów.
Postaram się w tym wątku co jakiś czas meldować jeśli się coś będzie działo.
Zyczę skutecznej walki i pozdrawiam!
A i jeszcze jedno-nie czekaj na cud tylko natychmiast zastosuj oprysk,to przynajmniej będziesz mieć nadzieję że poskutkuje.