Oleńko ale Ty masz wsobie werwy i samozaparcia

....ja tak miałam ,jak w tamtym roku doprowadzałam działkę do stanu używalności.....teraz mam zapał ale taki bardziej stonowany
Pracy masz tyle ,że te wrotki to chyba naprawdę zbędny spalacz czasu i sił.....
Jak Twoja magnolia zniosła przesadzanie

I ile czasu już rosła w tym miejscu ,z którego dostała eksmisję
Pytam, bo ja chyba nie miałabym odwagi przesadzić swojej......one są podobno strasznie wrażliwe na punkcie swoich korzonków
