Dzięki Krzysiu za ostrzeżenie!
Mój M chciał koniecznie szybko i tanio pozbyć się tych śmieci. Poza tym to miał być dobry drenaż, bo ziemia u mnie raczej ciężka i gliniasta. Ta warstwa gruzu jest cienka, na to poszła warstwa nieprzerobionego kompostu i dopiero podłoże. Wrzosy chyba nie korzenią się tak głęboko...? No cóż nie pozostaje mi nic innego tylko teraz zaryzykować...
Aniu - zaprawy nie jest dużo, tylko takie małe kleksy - jest jednak konieczna by murek był stabilny i nie przewrócił się. Może syn lub sąsiad Ci pomogą...
Pogoda zrobiła się prawdziwie jesienna: pada i wieje. Chciałam deszczu to prawda, ale teraz pokrzyżował moje plany ogródkowe. Mam mnóstwo sadzenia i robię to na raty





Wczoraj korzystając z okazji, że na ROD ma być wspólne ognisko na zakończenie sezonu i zbierają drewno - wycięliśmy leszczynę ( mocno zacieniała mi rabatę ) i śliwkę japońską. Ta śliwka kiepsko owocowała - owoce mało smaczne, dziwne w smaku. Wolę w to miejsce posadzić brzoskwinię lub gruszkę "Konferencję" - uwielbiam je.