Jak to dobrze ze już idzie jesień.....
Dobrze bo mogę sie trochę powyżywać w ogrodzie.
Wczoraj pozgarniałam spadłe śliwki i gruszki do wora i złapałam za sekator.
Dokładnie za 3 sekatory, do żywopłotu, do grubych gałęzi i taki malutki, ręczny i poręczny :P
Przycinałam żywopłot, przycinałam bluszcz, powyrywałam masę kosmosów i firletek.
Dzisiaj lecę dalej ciąć i wyrywać.
Powyrywam wszystko co mnie denerwuje, chwasty i niechciane roślinki
Już mi się ładna kupka do palenia nazbierała.
Jak powększy się jeszcze kilkakrotnie - na pewno poczuję się lepiej !
A wiosną ciąg dalszy pracy z sekatorem, dojdzie jeszcze tylko piła bo trzeba poprzycinać i to mocno stare drzewa.
Muszę jeszcze mocno poprzycinać czerwone porzeczki.
Mam 3 krzewy, które owocują pojedynczymi owocami na szypułkach.
Najprawdopodobniej to jakaś choroba albo szkodnik.
Będę cięła aż w przekroju gałęzi nie zobaczę nic podejrzanego.
Jeśli to ma oznaczać całkowite wyciecie krzewów - niech tak będzie !
Żadnej litości dla marnie owocujących porzeczek
Widziałam u Ady k.j. jej owcujące porzeczki i już wiem ze moje to zbędny balast w ogrodzie.
A jak dobrze się postaram to jeszcze wymyślę co wywalić żeby mieć więcej miejsca w ogrodzie.
Pomysłów mam niewiele, głównie dotyczą tych rabat, które już wcześniej uznałam za dobre.
Troszkę uporządkuję, dopieszczę i będzie lepiej.
Ale to jest niewielka część ogrodu.....
Reszta - do przemyślenia.
Monika76 doradzała mi bym patrzyła i patrzyła i patrzyła a na pewno coś wymyślę.
No to patrzyłam, choć z pewną niechęcią .....
I wymyśliłam tylko jedno.
Mam ścieżkę prowadzącą do altanki i do wody wyłożoną kostką ( chwasty między nimi rosną ale mam Rundap

)
a reszta to "klepisko", udeptana ziemia.
Jesienią i wiosną robi się błocko, ale nie to jest najgorsze.
Najgorsze są chwasty, trawa i ..... stokrotki.
Wyrastają mi zwłaszcza na brzegach ścieżek a trudno je usunąć bo ziemia jest zbita.
Więc wymyśliłam że je wysypię żwirkiem czy innymi kamyczkami.
Dobrze wymyśliłam ?
Szkarłatka - wygląda na to że mam chińską a nie amerykańską
I na młodych siewkach już faktycznie widać niedobory wody bo się smutnie zwieszają.
Stara kępa stoi prosto jak drut i nic jej się nie ima, ale ona w całkowitym cieniu pod gruszą rośnie .....
Zatem - polecam ją do cienia żeby nie mieć problemów z podlewaniem.
Dzisiaj wezmę aparat ale nie mam zamiaru pokazywać swojej porażki.
Kilka kwiatów mi kwitnie to je pokażę.
No i mam kilka niezidentyfikowanych nasadzeń, a skoro nie wiem co to jest to nie wiem co z tym zrobić ?