Wspomnienie Lata cz.3

[FIGA]

Madziu nie koniecznie przyniosłaś > one świetnie latają też miałam w kuchni

[Mama Aguni]

Jaką szarańczę

[basga]

Taką zieloną?

[LeNka]

Fuj nawet bałam się tego wczoraj , to są te chyba świerszce się nazywają.

[anoli]

A czego tu się bać, one tak fajnie grają. U mnie na balkonie i w pokoju siedziały Tylko psy je wyłapały

[LeNka]

Wystaw im szybko nakaz eksmisji , bo zeżrą ci wszystko, u mnie każdy kwiatek jest nadżarty przez te świerszcze i zielone glizdy.

[anoli]

U mnie dwa tygodnie siedziały i niczego nie ruszyły, może na diecie były :P A tak, jak już pisałam, psy mi je zeżarły

[Mama Aguni]

Ładnie to może i grają, ale jak mnie taki jeden upie...... (uszczypnął , bo chciałam go z kwiatka zwalić ) to auuuuć...... bolało dobrą chwile

[LeNka]

Ale musiało zaboleć , mnie komary natomiast kochają

[FIGA]

Masz rację Tereniu te paskudy bardzo gryzą

[LeNka]

A ja myślałam że to tylko gryzie liście, a one są smakoszami mięska .

[Mama Aguni]

Dobrze ,że upie.... mnie w paluszka to podmuchałam, pochuchałam i przeszło , a często siadam na podwórku bezpośrednio na trawce ups.... Teraz to patrzę gdzie sadzam 4 litery

[LeNka]

mnie kiedyś tam osa upier......., dwa miesiące na tyłku siadac nie mogłam , a jaki ból.

[FIGA]

Oj byłby ładny kwiatek

[FIGA]

mnie kiedyś tam osa upier......., dwa miesiące na tyłku siadac nie mogłam , a jaki ból.

Madziu chyba nie zasypiasz w pracy wesoło się zrobiło :P