Działka korzo_m 2009

[korzo_m]

Oj, gruz teraz trzeba przenosić ,a ciężki jak diabli silne chłopy potrzebne.
Druga część ziemii już dzisiaj wybrana, powstała ogromna dziura. Szkoda tylko, że można było pracować tylko wczesnym rankiem, póżniej upał nie pozwalał. Myślę ,że w poniedziałek uda się zrobić coś więcej. Jeszcze ze starej drogi musimy wybrać darń, nawet nie przypuszczałam ,że tyle pracy nas czeka.

[kogra]

Dorotko ależ z Ciebie pracuś.
Podziwiam twój zapał i cierpliwość.
Ale efekt za to będzie imponujący.
Już nie mogę doczekać się na fotki ze skalniaka.

[Raczek]

Oj, gruz teraz trzeba przenosić ,a ciężki jak diabli silne chłopy potrzebne.
Druga część ziemii już dzisiaj wybrana, powstała ogromna dziura. Szkoda tylko, że można było pracować tylko wczesnym rankiem, póżniej upał nie pozwalał. Myślę ,że w poniedziałek uda się zrobić coś więcej. Jeszcze ze starej drogi musimy wybrać darń, nawet nie przypuszczałam ,że tyle pracy nas czeka.

Dorotko może zwolnij tempo,szkoda zdrowia no i lepiej noś mniej jednorazowo.
Ja robiłam swój skalniak kilka miesięcy,niestety robiłam go sama,więc się nanosiłam gruzu,darni,ziemi,potem kamieni.

[korzo_m]

Grażynko jak będę miała aparat sprawny to pokażę, na razie leży już 1,5 miesiąca w serwisie. Prace przy budowie skalniaka idą powoli, ale widać już ogromną dziurę
Aniu dzisiaj przerwa, bo od rana ulewa, deszcz jest bardzo potrzebny,ten tydzień upałów roślinkom dał się we znaki. Ja chyba tego roku skalniaka całkowicie nie zrobię , pewno nasadzenia roślin zostawię na wiosnę.
Gruz musimy uprzątnąć szybko, bo zastawia wjazd do szamba, a ono już wymaga opróżnienia. Moi panowie mi pomagają dzielnie, chociaż często zastanawiają się po co tak muszą harowć. Chłopy to myślą zupełnie innymi katygoriami

[Miiriam]

Dorotko - jak zabraknie ci roślinek na ten ogromny skalniak - to może będę mogła Cię wesprzeć ???

Mój M na razie nie prowadzi samochodu - więc nasze odwiedziny , z konieczności , odłożone .. na później ... a szkoda

[korzo_m]

Bernadetko trzymam za Was kciuki, dłoń pewno długo będze dochodziła do sprawności. Jeszcze zdążymy się spotkać nie jeden raz. Ze skalniaczków może skorzystam, na razie chodzę i dokupuję jak coś taniego się tafi. Dzisiaj z synem zaczęliśmy przewozić do dziury gruz.

[Andrzej Max]

Witam,
jeżeli Doroto pozwolisz to będę zaglądał czasami do Twojego ogrodu , początki są zawsze trudne i roboty mnóstwo! Za to później jaka satysfakcja!
A usuwanie gruzu to naprawdę harówa ...
Ważne że już są pierwsze efekty pracy - kwitnące rośliny.
Czekam na następne zdjęcia

[korzo_m]

Andrzeju witam Cię serdecznie, oczwiście miło mi będzie jak zawitasz do mojego ogródka ponownie. Ja wiem, że początki są zawsze ciężkie, ale ja nauczona poprzednimi błędami teraz nie chciałabym ich w urządzeniu ogródka popełnić. Skalniak urządzam już 3, ale ten nie wiem dlaczego sprawia mi najwięcej trudności ( wiem sama je sobie stwarzam), z tych dotychczasowych, które miałam jest największy. Pierwszy był usypany na ziemnej piwnicy, musieliśmy w ten sposób ją zamaskować , pomysł był dobry i efekty super. Drugi, mniejszy od poprzedniego, wykorzystałam budując go rollbordery też fajnie wyglądał, był moim oczkiem, zawsze taki wypieszczony. Ale to wszystko musiałam zostawić. Mamy teraz harówkę masz rację, przewożenie gruzu to praca ponad moje siły, a dzisiaj czeka mnie ciąg dalszy i chyba będę to robiła samotnie, bo syn wybiera się do Krakowa.
Zdjęć na razie nie będzie, wczoraj dzwoniłam do serwisu, naprawa mojego aparatu się przedłuża, pan bardzo przepraszał, obiecał ,że za tydzień już będę nim mogła pstrykać.
Andrzeju zauważyłam ,że jesteś z Krakowa, tymbardziej mi miło, mam sentyment do Krakowa, spędziłam w nim kupę lat.

[Andrzej Max]

Pomysły na skalniaki super, Doroto, ważne by je konsekwentnie realizować.
I nie utrudniać sobie - jak pisałaś samemu życia.
Tak, mieszkam w Krakowie, ale ogródek mam 40 km od Krakowa. Można rzec że niemal w górach, no w beskidzie... Stąd spacer po kamieniach...

[korzo_m]

Andrzeju fajnie jak czyta się coś miłego, mnie szczególnie mobilizuje to do pracy :P dziękuję ,zapraszam ponownie.

[Miiriam]

Dorotko I jak posuwają się prace ?

[korzo_m]

Dzisiaj dalej prace przy wypełnianiu dziury gruzem, jutro do południa pewno cd. i tak do końca tygodnia jak nam sił wystarczy Bernadetko zainspirowana Twoim skalniakiem próbuję z jednej strony ułożyć schodki, nie wiem jak długo będą się trzymały, może wytrzymają do pierwszego stąpnięcia :P :P

[Andrzej Max]

Dorotko,
jak będziesz robić te schodki, to ułóż je na cemencie albo jakiejś resztce kleju do płytek - to sie będą dłużej trzymać...

[korzo_m]

Andrzeju dobra podpowiedż, ale to już praca dla moich mężczyzn. Muszę ich odpowiednio podejść Pewno schodki będą musiały nabrać mocy urzędowej, tyle jest ważniejszych prac do zrobienia, niż mój skalniak

[Andrzej Max]

Eeee tam, miseczka/wiaderko, trochę wody i kleju/cementu , najpierw wylewasz to na miejsce w którym chcesz ułożyć kamienie na schodek, następnie układasz kamyki na tej masie i ewentualnie po ułożeniu ich wlewasz jeszcze trochę miedzy nie by było równo i tyle...

Przecież to tylko schodki ozdobne , a nie schody do regularnego ciągu pieszego ... Cement czy klej to tylko po to by się kamolki razem trzymały. Nooo, chyba że mają być super wytrzymałe - to wykopy, i zbrojenie będzie konieczne - a to już "męska sprawa".