Aniu wątpię żeby taka ilość zaszkodziła Izie :P
Pół bochenka chleba jej nie szkodzi to co tam takie kopytka :P
Jutro już nie będzie pamiętała o nich :P
Jestem spóźniona ,ale zawsze po prostu głodna byłam hehe Nie a tak serio to biorę się za pranie mojej sukni ślubnej bo chcę ją sprzedać W końcu muszę kupić klatkę szczurkowi i dużo innych rzeczy Znalazłam jeszcze w piwnicy piłkarzyki (taki stół jak w barach) skaner i okap kuchenny zobaczymy czy dam radę to wszystko sprzedać
Izo ale zdolniach z Ciebie,czapeczka super, a na kopytka narobiłaś mi chęci
Jak syn wróci zaraz naprodukuję kopytek,on uwielbia wszelakie kluchy
Bardzo mi się podobają Twoje skalniaczki i oczywiście hoje.