Ewuś, dobrze że już jesteś. Tym razem wybaczamy, że nic nam nie powiedziałaś o wyjeździe, ale nastepnym razem prosimy abys dała znaź. Lania więc nie będzie.
Piękne zdjęcia nam zaserwowałaś, takie swojskie obrazki są najpiękniejsze.... a te zachody słońca.... marzenie. U mnie np zachód slońca ogladam zza domów sąsiadów dalszych i bliższych. Chyba, że wybiorę się na dallleki spacer, wówczas nic nie zasłania.
A jak wypoczynek się udał? Pospałaś sobie trochę. Kości się rozprostowały? Pamiatki jakieś przywiozłaś?
A tak wogole, to bardzo się cieszę, że już wróciłaś i jesteś z nami.
Pa, pa, pa, całusków 102, a jak się zmieści to....330!!!
