ciesze się bardzo z Waszych odwiedzin, ale.... gdzie obowiazkowe dowcipy?
Nasionka w słonecznikach rosną i mogę rozdać, jak kto chce.
Goraztko76, a co Ci to biedne stworzenie jak kret przeszkadza? Zaprzyjaźnij się z nim, pozbieraj ślimaki u sąsiadów (ja mogę też dorzucić) i przynieś jemu poczęstunek, dodaj parę glist. Z wroga będziesz miała przyjaciela. I to jakiego.... że ho, ho....


A Grażynki Widery to już całkiem nie rozumiem. Na kreta z widłami.... jak mogłaś o tym napisać, nie mówiąc już o myśleniu. Takie zabójcze myśli o bezbronnej, ślepej istocie. Niech Cię ręka Boska broni. Pamietaj 5 przykazanie!!! ;:78


Aniu_i, Moja Droga Kuzyneczko!, dopiero teraz piszesz mi, że takie cuda posiadasz u siebie w ogrodzie? To ja worek pieniędzy wydałam na sadzonki, a u Ciebie się marnują? Ja chyba Henrego zaduszę na śmierć własnymi palcami. Jak mówiłam: jedziemy do Chmielowic, to Henry nie ma czasu. On zawsze nie ma czasu.

Aniu, ja szukalam Ciebie na "tujestem" ale nie potrafie Cię znaleźć. Proszę napisz mi po kolei, jak Cię odszukać.
Jak sie czuje Twoja Mamuśka? Już tyle razy chciałam do Niej zadzwonić, ale się boję. Bo jak zacząć: jak się czujesz? Przecież wiem jak się może czuć....
Trzymaj się, pa, pa ;:12



Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę.
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.


