Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie to cieszy.
Wczoraj:

A może ogłupia, bo biegam po parę razy dziennie, zobaczyć, jak się ma "mamusia".
A w południe, już miała takiego pypcia!

Całe półtora milimetra w dobę.



I nowy pypeć Kerri Variegaty

Ewunia/ Gloriadei, pytała o formy naturalne róż.
Hmmm, dziś mamy 24 sierpnia, a wczoraj zakwitła pierwszy raz w tym roku !!!
kednodniowa Rugosa 'Therese Bugnet'
Jak widać jedna zimna noc i kwiat szaro - ścierkowaty



Isiu, moja też z Rosarium.
Pięknie kwitła w zeszłym roku w lipcu, budując wielokondygancyjny kwiat.
Niezwykły, bogaty w barokowy, a właściciwie rokokowy sposób.
To historyczne zdjęcie, bo w tym roku...figa.
Winchester Cathedral


Ani jednego pąka kwiatowego, bo lato jak z zamrażarki.

Aszko, współczuję, bo ten lęk jakoś tak wklinowuje się w psychikę.
W końcu - odruch Pawłowa, ale także - podświadoma, intuicyjna samoobrona. :P
Smokini, grujecznik pod W-wiem słońca pożądał wielce.
Wtedy i kolorków, i japońskich nastrojów dawał.
Dereń, zwłaszcza Flaviramedia - to kawał drania.
Wyssie wody ile się da, nawypuszcza młodych od nasady, a nasionami zasile i 5 metrów dalej.
Płodny, przebojowy, niezniszczalny ( nuuu, glifosatem chyba).
Grujecznik, też pijawka !!! i jeśli tam ziemią gliniasto mokra, to powinny dać sobie radę pijanice trzy. A jeśli deficytowo-kamienista, to może na południowy stok, by krwiście podkreślał jesień? i wielgachną koroną ( a i 20-30 metrów wyskości, po naszej śmierci)
wiatr zatrzymywał?
Ewuś, właśnie wkleiłam zdjęcie z postępem

Grażynko, straszne jest to, co mówisz.
Z jednej strony za słowo na k*** mówione do nieodpowiedniej osoby,
można trafić do więzienie ( obraz np. prezydenta),
a z drugiej - można używać wulgaryzmów, jako nazw własnych ?!?!?!?
" Panie *uju, jedź do Suchej-Cipy, po moje dokumenty ?" - tak do funkcjonariusza ???

Cynamoniu, Bordure miałam pod W-wiem, a pojawienie się w sprzedaży Handla, uznałam za wypranie pierwszej z kolorów

A na dobranoc - bajka :
" Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i siedmioma lasami, mieszkała
królewna i mówiła:
Ja, to cholera mam wszędzie tak daleko!

"