ewasz29 pisze:Nie jeszcze nigdy nie był na dworku
Ale teraz też dla siebie posadziłam kilka i nie będę ich tak radykalnie ciachać ..Może wreszcie zobaczę kwiatuszki
Na wiosnę zawsze ciachałam , a i jak mi odbił nie w tym kierunku co chciałam to też miał spotkanie z nożyczkami :P
ewasz29 pisze:Nie jeszcze nigdy nie był na dworku
Ale teraz też dla siebie posadziłam kilka i nie będę ich tak radykalnie ciachać ..Może wreszcie zobaczę kwiatuszki
Ewcia, ten twój u mnie stoi na balkonie i strasznie się rozszalał ( przybyło my 2 razy tyle :P ), chociaż nie kwitnie, może w następnym roku :P
ewasz29 pisze:Nie jeszcze nigdy nie był na dworku
Ale teraz też dla siebie posadziłam kilka i nie będę ich tak radykalnie ciachać ..Może wreszcie zobaczę kwiatuszki
Ewcia, ten twój u mnie stoi na balkonie i strasznie się rozszalał ( przybyło my 2 razy tyle :P ), chociaż nie kwitnie, może w następnym roku :P
U mojej siostry też szaleje i rośnie jak na drożdżach (wcale nie nawozi niczym ),a moje tegorocznie posadzone ,to normalnie cały czas maleństwa i wcale nie chcą rosnąć .I też im biohumusem dożywiam. Widocznie coś im u mnie nie pasi
A na jakim stanowisku macie je na dworzu ? Pełne słońce czy raczej cień ? Bo ja mam tylko te 2 wybory-albo południowy balkon ,albo zimny taras od wschodniej strony
Teraz to nie ma upałów ,więc pewnie i południowy balkon będzie ok ,tym bardziej ,że trochę zasłonięty pelargoniami .Dzięki dziewczyny za porady . Mam nadzieję ,że mi się mircik nie obrazi za przeprowadzkę
ewasz29 pisze:Teraz to nie ma upałów ,więc pewnie i południowy balkon będzie ok ,tym bardziej ,że trochę zasłonięty pelargoniami .Dzięki dziewczyny za porady . Mam nadzieję ,że mi się mircik nie obrazi za przeprowadzkę
Pełne słonko > im więcej słonka tym listki będą bardziej błyszczące :P on kocha słonko :P