Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
raiden00
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 lip 2009, o 17:15
Lokalizacja: Turek

Post »

Moje roślinki aktualnie wyglądają tak :
ObrazekObrazekObrazek

Ostatnią sztukę jak znajdę chęci i czas wsadzam w grunt, na zimę zabezpieczę ją jak się tylko da i może przetrwa :wink:
aner
200p
200p
Posty: 226
Od: 3 sie 2009, o 10:42
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Post »

Witam!Mam delonkę 2lata.Wiosną przycięłam jej czubek.Obecnie ma około 50 cm i 3 rozgałęzienia,rośnie jednak bardzo wolno ,a od paru dni żółkną jej listeczki ,oczywiście te dolne.Myślę,że za dużo ją podlewam,muszę to ograniczyć.Aha mieszka na tarasie.Gdy została przycięta bardzo długo ,,stała'' w miejscu.To tyle o mojej roślince pozdrawiam l
Renia
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

U mnie słabiutko,
Delonki na dworze w ogóle nie rosły, wręcz przeciwnie, zaczęły obumierać. Wziąłem je więc do domu jeszcze w lipcu wbrew opiniom, że słońce i pobyt na zewnątrz im służy. Od tego czasu traktuję je jak w zimie, tzn. mało wody. Jedno z drzewek kondycyjnie się poprawiło, drugie nadal w letargu, ale nie widać też objawów obumierania. Nie jest dobrze, ale jak to mówią lekarze - pacjent jest stabilny. Sam im zrobiłem dobrze, nie ma co owijać w bawełnę. Wskutek nieprzemyślanego przesadzenia straciły system korzeniowy i dopóki go nie zregenerują (o ile w ogóle im się to uda) nie będzie przyrostu masy zielonej. Zdjęcia wstawię przy najbliższej okazji. Cieszę się, że u Was jest lepiej. Moje drzewka mają po dwa lata, szkoda by ich było.

pozdrawiam, arkandor
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Arkandor z systemem korzeniowym mojej Delonki to samo utrapienie. :cry: Moja przy przesadzaniu też o mało nie zginęła. Była już ładnym badylkiem, dość wysokim ale jej korzonki były bardzo delikatne. Pomimo podlania przed przesadzaniem- po wyciągnięciu bryły korzeniowej z doniczki - ziemia cała się wykruszyła. Odchorowała to niestety. :cry:
Teraz widać, że doniczka jest za mała, przydałaby się większa donica - drzewko ma już około 2 metrów - ale boję się, że historia się powtórzy :oops:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

No i doigrałam się :cry:
Tak zaczęłam naginać drzewko w łuk, że go wkońcu złamałam...

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
raiden00
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 9 lip 2009, o 17:15
Lokalizacja: Turek

Post »

Mi delonki po przycięciu same się rozkrzewiły . Też przez dłuższy czas stały w miejscu ale gdy potraktowałem je nawozem to po ok 2-3tyg wyskoczyły w górę i teraz mają dość duże zielone, nowe kawałki. Jeszcze chciałbym zaznaczyć że najmniejsze moje drzewko ok 3 tyg wstecz było kompletnie zmasakrowane, bo mój piesek niechcący na nie wskoczył, tak więc została mu jedna gałązka z liśćmi. Ale jak widać na zdjęciu powyżej to bardzo szybko odrosła i jest nawet bardziej zielona niż przed połamaniem. Tak więc polecam od siebie dodać jakiś "wspomagaczy" do doniczek, to co ja użyłem był to jakiś nawóz w formia stożkowych pałeczek z zlepionych kulek :P Nazwy nie pamiętam, bo była to gratisowa próbka przy zakupie innego nawozu, którą to zwędziłem tacie :twisted:
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

Oto dzisiejsze zdjęcia moich delonek:

Temu drzewku uciąłem od góry pół pieńka. Wygląda ono jeszcze znośnie, tzn. ma zielone przyrosty:
Obrazek

Z tą gorzej, od przesadzenia w kwietniu hibernacja:
Obrazek

Gośka przytnij ułamane drzewko nad liściem tuż powyżej rozszczepionego pnia.

pozdrawiam, arkandor
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Dzięki Arkandor, tak zrobię :P
Wiszę, że Twoja Delonka ma cały pieniek zdrewniały. Taki ucinałeś? :?
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

Obcinałem zdrewniały pieniek. Zrobiłem to dlatego, że liście wyrastały mniej więcej do połowy, powyżej pieniek był łysy. Możesz to zobaczyć na zdjęciach tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=196 (post z 12 lipca). Może bym go i nie ucinał ale zauważyłem, że obsycha od góry, więc bojąc się że to jakieś choróbsko grzybowe od razu radykalnie uchlastałem połowę. Chyba dobrze zrobiłem, bo roślinie to nie zaszkodziło a kto wie co by było gdybym pieniek pozostawił.

pozdrawiam, arkandor
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Małgosiu przykro mi, że delonka się złamała ale jak to mówią: "nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło" i świadczy że drzewo jest bardzo kruche o czym już także pisałem. Proponuję obciąć ją tak: Obrazek a to dlatego, że powyżej jest rozszczepienie dochodzące do liścia - i prawdopodobnie uschnie. Drzewko jest w tym miejscu zielone, sądzę więc że bez problemu się rozkrzewi. Także za wskazane uważam dodanie nawozu do podlewania (raz na 2 tygodnie). Ja dodaję nawóz do bonsai - bo taki mam.
Arkandor - o ile pierwsze drzewko jest w dobrym stanie, to drugie jest rzeczywiście marniutkie. Wydaje mi się, że przyczyną może być skład lub konsystencja użytej ziemi a dokładniej stagnacja wody w dolnej części donicy.
Faktycznie zdrewniały pień bez liści potrafi "łapać grzyba". U mnie było tak, że ok. 3 cm czubek (bez liści) pokrył się białym meszkiem. Pomogło oczywiście jego obcięcie, zasmarowanie maścią i wystawienie na słońce. Z resztą moja delonka stoi cały czas w ostrym słońcu: od 10 do wieczora. Podlewam wodą ze studni. Po próbie (na zmianę) podlewania kranówą - zaczęły żółknąć i opadać dolne listki - ale to może być tylko złudą bo drzewko samo reguluje ilość masy zielonej - tak uważam.
Bardzo ładne drzewka ma Raiden, tutaj dodam iż uważam, że delonix w gruncie nie przezimuje.
Aner - pokaż zdjęcie/a swojej delonki i opisz jak ja zimowałaś/eś.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Post »

Zobaczę co się będzie dalej działo z delonkami. Następnym razem nie będę się spieszył z przesadzaniem, poczekam do maja albo i czerwca. No i po przesadzeniu trzeba uważać z podlewaniem - lepiej za mało niż za obficie. Nie wiem jak to się dzieje, ale przy podlewaniu bardzo trudno jest mi oprzeć się pokusie zalania rośliny.

pozdrawiam, arkandor
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Dzięki Januszu, tak obcięłam.
Mówisz, że moja może być niedożywiona? Możliwe, podlewam ją roztworem wody studzienniej z kurzeńcem, 1 raz na miesiąc. Wiosną dostała nawóz dla roślin ozdobnych. Może to nietrafione nawozy albo jeszcze za mało.
A co myślisz o przesadzeniu jej teraz do większej donicy?
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Jeżeli chodzi o podlewanie to ja także podlewam na maxa tzn. woda przelewa się do podstawki i jej nie usuwam. Teraz jest strasznie gorąco i nie ma obaw że się drzewko zaleje - podlewam wieczorem i do kolejnego podlewania ziemia jest już sucha (u wszystkich roślin na balkonie). Fakt, że u mnie doniczka jest zdecydowanie mniejsza - zawsze uważałem, że mniejsze doniczki są wygodniejsze (chociażby do podlewania) a przesadzić do większej można zawsze, co jest zarazem odpowiedzią dla Małgosi. Przesadzać można o każdej porze (także np. delikatne drzewka bonsai), nawet teraz w największe upały, o ile zrobisz to delikatnie nie rozsypując, nie dotykając bryły korzeniowej. Najlepiej całą bryłę mocno nawodnić, cała wyciągnąć i w nowej donicy zasypać tylko po bokach.
Nie uważam, że Twoja delonka jest niedożywiona, tylko ogólnie by nie zapominać o nawożeniu, po za tym kurzeniec to chyba "smakołyk" dla roślin.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
stalewiak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 13 kwie 2009, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdzies na północy
Kontakt:

Post »

Witam po 10 dniach doczekałem sie 2 dwóch drzewek :)
Obrazek

:)
Maniak roślin egzotycznych :)
aner
200p
200p
Posty: 226
Od: 3 sie 2009, o 10:42
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Post »

Tak wygląda moja roślinka:

Obrazek Obrazek

Zimą przechowuję ją w jasnej piwnicy, na oknie. Podlewam bardzo mało, co dwa, trzy tygodnie. Ale traci wszystkie listki. W tym roku chcę ją troszeczkę częściej podlewać.
Pozdrawiam
Renia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”