Jak dobrze mieć przyjaciół, którym można wypłakać się z bolączek....
Faktycznie widok panoszącej się nornicy zaniepokoił mnie totalnie.
Przemyka od czasu do czasu i póki nie uświadomiłam sobie co to jest miałam wrażenie,że mam omamy wzrokowe.
Dotąd żyłam w pełni ogrodowego szczęścia.
Teraz mam problem.
Nie mam kota,nie mam co liczyć na jego pomoc.
Mariolu a czym dokarmiałaś nornice zimą?
Znaleźć norki by zastosować jakiś preparat nie będzie łatwo w moim gąszczu nasadzeń.
Mam się czym martwić,oj mam... ale nie jestem sama.
Ogrody niektórych z Was też "goszczą" nornice i żyją więc i mój zapewne będzie nadal
istniał....
W każdym razie czeka mnie trudna walka.
Mieczyki w moim ogrodzie to przypadek,ale są od może 4 lat i fajnie,że są.
Dają barwną plamę.
Mikołajka już nie ścinam do bukietów,bo należałoby zrobić to już teraz,kiedy jest w dobrej kondycji.Ja zostawiam na zimę a przynajmniej do bardzo późnej jesieni.
W tym roku nie mam mszycy - to mogę uczciwie powiedzieć ale plamistość liści róż zbiera obfite żniwo.Mam już kilka zupełnie gołych krzewów. Inne jeszcze walczą przy mojej pomocy.
No cóż ... lato sprzyja tej chorobie.
Chciałabym mieć jeden sezon bez tych ogrodowych plag - to byłby czarodziejski czas...
pomarzyć dobra rzecz...
Tymczasem mój ogród ubiera się już w pierwsze jesienne korale ...
To kalina koralowa 'Compactum' ma już bardzo bardzo jesienny wygląd
Na szczęście nadal kwitną pięknie inne rośliny
Powojnik bylinowy

Hortensja bukietowa''Limeligh''
Kolejna piękna dalia

Zawilec japoński

Nawet kaczeniec jeszcze raz postanowił wydać kwiaty
I róże te bardziej lub mniej chore podejmuję kolejny wysiłek

Jednym słowem pomieszanie z poplątaniem
Czekam na pełny rozkwit mojego dziwnego zakupu sprzed 2 lat.
To powojnik drzewiasty - jak wtedy powiedział mi sprzedawca.
Dziś to nisko rosnąca kępa dużych, grubych, liści ze sterczącymi sztywno pędami kwiatowymi wysokości ok.20 cm .
Podglądam codziennie ... może już dziś rozkwitnie choćby jeden taki pęd???
Bardzo intryguje mnie ten clematis.
Pozdrawiam wszystkich gości.
