Krysiu spoko, nic się nie stało .Paczuszka doszła do mnie w idealnym stanie, kwiatuszki super zapakowane i Agunia sobie odbierze jak wróci .Będzie miała powód aby starą matkę odwiedzić częściej niż raz na pół roku . Więc w ogólnym rozliczeniu zrobiłaś dobry uczynek
Ale wiesz Tereniu,czytając te wcześniejsze komentarze zrozumiałam, że moja wysyłka stała się problemem. Dlatego zrobiło mi się smutno,że.... choć chciałam dać Wam radość-to przydałam Wam problemu i kłopotu.Przepraszam.Nie o to mi chodziło!!!
Krysiu moje i Aguni przekomarzanie się to żarty i trzeba je brać na luzie a nie na poważnie.Takie fajne gify się marnują: to my obie z córcią je wykorzystujemy ( bo jak inaczej je wykorzystać? )