Onko - to hibek w wersji pstrej

- czarujący hultaj...
A nasionka tylko kosmosowe poproszę
Gosiu - jak szaleć to szaleć

... ale tak naprawde, to ja bardzo poważna jestem
Grzesiu - jak już kiedyś moja akebia zakwitnie, to Cię normalnie zaproszę, żebyś powąchał - może zmienisz zdanie
A kosiarka

... siedzi pod kluczem... tylko susza taka, że nie wiem ile musiałabym wylać na ten trawnik... a u nas woda baaaardzo droga...
Wyjdzie na to, że na wiosnę mój M będzie miał szansę się zrehabilitować
Dawid - litości

Następne... to już chyba będą z Pragi
100krotko - na zdjęciu nawet ze zwyczajnej roślinki można wyczarować okaz
A cmentarz... hmmm... miejsce z historią... i mój widok z okna
Obecnie nieczynny, niegdyś służył za miejsce ostatniego spoczynku zasłużonych pracowników Królewskiej Odlewni Żeliwa (obecnie GZUT) - w tym jej twórcy Johna Baildona - ojca współczesnego hutnictwa.
Trochę tam tajemniczo, trochę się brnie we wszechobecnym bluszczu...
Ale to miła równowaga dla betonowego klocka rozdzielni elektrycznej stojącej obok
