
I zakupy też udane.
Skoro mam Cię na sumieniu z tą Nevadą, to jeszcze napiszę, że ona jest bardzo rozłożysta.
Część gałęzi na pewno przelezie przez siątkę. No ale to można kształtować cięciem.
Na takim wyeksponowanym stanowisku powinna pokazać całą urodę.
Mam nadzieję, że nie wywalasz całkiem tamaryszka.
Uwielbiam ten krzew. Co prawda moje muszę podwiązywać, bo za bardzo się rozłażą na boki, ale uważam go za jeden z piękniejszych krzewów.
Jak dla mnie nawet nie musi kwitnąć.
I rabi całkiem niezłą przesłonę.
