Jestem znowu i witam wszystkich serdecznie!
Jadzia, Magda, Mariola, Alexandra, Wiktoria, Gabrysia,
ciesze sie z tych dyskusji o hibiskusie bylinowym, tuberozie i itd.
wciąz czlowiek dowiaduje sie czegoś nowego ;)
Kiedys widziałam takiego hibiskusa w OB i miał wys. dorosłego człowieka.
Ale to juz były stare krzaki, porzadnie rozrosniete.
Ciagle nad nim mysle: kupić? nie kupić?
Mówisz
Magda, że taki niezbyt atrakcyjny krzew?
Jak ty nie możesz go dopasowac to ja chyba tez nic nie wymyślę?
Tuberoze trzeba chować do domu na zimę ale doczytałam , że przechowywane cebule juz nie zakwitają ponownie i najlepiej kupić nowe . Wydaja bardzo duzo cebulek przybyszowych i chyba dlatego tracą wszystkie swoje siły.
Myslę , że na drugi rok posadzę je gdzieś z boku aby się rozrosły i nabrały energii. A dla kwiatów kupię nastepne.
Malinki zawekowane: 15 kg!

Tradycyjnie dzemik - w tej postaci najszybciej schodzi!

Nie mam malin u siebie ale zbierałam na zaprzyjaźnionym polu ;)
A jak
Mariolko z twoimi malinkami? poszły pod nóż?
nie mów, że byłas tak okrutna!!!
Dziękuję
Jadziu, wesele było wspaniałe!
Jeszcze kilka ostatnich zdjęc / powoli juz pachnie jesienią ;)
