Albicja, drzewo jedwabne (Albizia julibrissin) - uprawa, pielęgnacja, sianie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Taccanivea
1000p
1000p
Posty: 1786
Od: 24 cze 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Teraz mam dylemat: ratować swoje pod folią czy też hartować... Prawda jest taka, że nie po to ma rosnąć, żeby w woreczku cały czas siedzieć :?
Pozdrawiam, Maryla
Pracuję nad kolekcją hoi, ficusów, storczyków i syngonium:)
Spis treści
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

No więc właśnie. Ale decyzję trzeba podjąć samemu.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
Taccanivea
1000p
1000p
Posty: 1786
Od: 24 cze 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Trudna decyzja... chyba zaaplikuję dawkę "chemii" :D
Pozdrawiam, Maryla
Pracuję nad kolekcją hoi, ficusów, storczyków i syngonium:)
Spis treści
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Popieram zdanie, że nie należy wydelikacać roślin trzymaniem pod folią, ale jeśli jest to roślina bardzo cenna, to czemu nie spróbować jej wspomóc przez kilka tygodni? Potraktować jak sadzonkę do ukorzenienia, a potem znowu na powietrze. Jak wytworzy wystarczającą ilość korzeni, to sobie poradzi. Jeśli nie zdoła wytworzyć, prosi się o eutanazję.
Już dawno wyleczyłam się z ratowania za wszelką cenę marniejących roślin, bo widzę, że nieraz wysiłek włożony w odratowanie i późniejszą pielęgnację kosztuje więcej niż kupno nowej rośliny. I wygląda toto strasznie przez długi czas. Ale rozumiem tych, którzy mają jeszcze entuzjazm i wiele miłości do swoich "dzieci". :)
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
Awatar użytkownika
aves
50p
50p
Posty: 63
Od: 31 paź 2007, o 20:57

Post »

ja trzymam kilka tygodni w tych wiaderkach,jak są to delikatne rośliny a później, co 2 dni przez 2 tygodnie, na końcu zaś trzeba zraszac 2 razy dziennie i po sprawie, bo roslina pierwszy okres życia przeszła gładko, a teraz się tylko uodparnia i rośnie. Atutem jest, to że jest większa, a większej roslinie łatwiej przetrwac...
"Warto żyć, warto śnić, warto kochać..."
...kwiaty
Awatar użytkownika
Taccanivea
1000p
1000p
Posty: 1786
Od: 24 cze 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Moje 2 ocalałe albicje chyba powoli się uodparniają. Może się wzmocnią... Na razie nie zrobiłam jeszcze nic. ani chemii, ani okrycia.. Zobaczymy:)
Pozdrawiam, Maryla
Pracuję nad kolekcją hoi, ficusów, storczyków i syngonium:)
Spis treści
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wysadziłam nowe albicje,bo tej pierwszej,którą chciałam uratować za wszelką cenę-uratować się nie udało.na razie są pod woreczkami,a największa ma ok.5 cm wzrostu.Zastanawiam się kiedy im te okrycia zdjąć? Nie chcę stracić kolejnych,tak jak tej pierwszej. Jak duże były wasze siewki, gdy zdejmowaliście im kapturki/klosiki? Doradźcie,proszę.
Awatar użytkownika
Taccanivea
1000p
1000p
Posty: 1786
Od: 24 cze 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Ja zdjęłam właściwie jak miały 5cm i to był chyba błąd, może trzeba stopniowo... co dzień na troszkę dłużej? Kiedy moje były tej wielkości pogoda była paskudna i zimno było, więc mogły doznać szoku. Chyba też kupię sobie jeszcze nasionka i spróbuję na nowo:)
Pozdrawiam, Maryla
Pracuję nad kolekcją hoi, ficusów, storczyków i syngonium:)
Spis treści
Awatar użytkownika
Netzach
100p
100p
Posty: 117
Od: 11 maja 2007, o 17:30
Lokalizacja: Zaklików-Wrocław

Post »

Hmmm, zainteresowała mnie ta albicja i jak poczytałem o niej na necie to wyszło, że jest to roślina raczej sucholubna i potrzebująca dużej ilości światła. Tak więc nie wiem czy dobrym pomysłem jest jej przykrywanie folią. Ponieważ pochodzi z otwartych przestrzeni Azji ja starałbym się dać jej jak najwięcej światła i przewiewne miejsce (podobno lubi przeciągi). Zresztą jak podała na początku Krystyna F. siewki się doświetla. Problem może być z podlewaniem (utrzymać wilgotność bez przelewania). Rośliny z suchych terenów czerpią wodę często z porannej rosy, może więc wystarczy jej zraszanie wieczorem i rano?
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Młode rośliny zwykle potrzebują więcej wody niż stare, bo mają mniejszy system korzeniowy i nie poradzą sobie z przesuszeniem. Ponieważ nie mam doświadczenia z takimi "sucholubnymi" roślinami, niestety moje albicje zmarniały. Na razie nie sieję nowych, bo przed zimą się nie wzmocnią na tyle, by przetrwać. Ale już chodzi mi po głowie pomysł, by zmienić substrat, tzn. dodać do ziemi drobnego żwirku.
Siałam w takim ze żwirkiem akację i mimozę amerykańską (mrozoodporną - Desmanthus illinoensis), które też źle znoszą przelanie i rosną świetnie. A albicja w zwykłej ziemi padła, choć miała dobry drenaż.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
Awatar użytkownika
Taccanivea
1000p
1000p
Posty: 1786
Od: 24 cze 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Ja mam ziemię z dodatkiem piasku... Pamiętam jak siałam rośłinki strasznie się zastanawiałam jak ten piaseczek wyparzyć ;:32
Pozdrawiam, Maryla
Pracuję nad kolekcją hoi, ficusów, storczyków i syngonium:)
Spis treści
Prezes
50p
50p
Posty: 87
Od: 14 cze 2009, o 19:43

Post »

Wiecie może czemu na mojej roślince wysychają pojedyncze listki ?
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Jeśli to nie zbyt niska wilgotność powietrza, to większość powodów sprowadza się do zaburzeń w obrębie korzeni. Jeśli korzonek ginie - ginie też naziemna część rośliny, którą ten korzonek odżywia, o ile roślina nie zdoła w międzyczasie wytworzyć korzonka zastępczego. Czyli jeśli zaburzenie jest nagłe i procentowo spore, na pewno zostanie przez roślinę objawione. Mam na myśli rośliny nie gromadzące wody (czyli nie sukulenty). Korzonek zginie, gdy zostanie zasuszony lub przegnije z zalania (udusi się), jak również wtedy, gdy zostanie zjedzony przez wredną ziemiórkę, albo porażony przez grzyba, który zaburzy jego funkcję pobierania wody.
Roślina może też sama odrzucić liść, jeśli uzna, że jest już stary i czas siły gromadzić wyżej. Ale tu piszemy chyba o siewkach? :)
Jednym słowem - możemy długo zgadywać. Opisz warunki uprawy, daj zdjęcie.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Prezes
50p
50p
Posty: 87
Od: 14 cze 2009, o 19:43

Post »

Roślinkę trzymam na terrarium w którym panuje klimat bardziej tropikalny dla pewnego bezkręgowca, sadziłem że jak postawie tą siewkę (która wykiełkowała ze 2 tygodnie przed wakacjami) , na te terarium to będzie dla niej git ;] no ale w terra. zrobił się z tropikalnego na pustynny klimat (to wina długiej nie obecności) i wilgoć spadła (w górnej pokrywie tego terrarium jest wentylacja przez którą zamiast wilgoci leciało gorąco)

roślinka nie miała przesuszonej gleby tylko lekko wilgotną , chyba będę musiał znów ją przykryć słoikiem lub czymś , a myślałem że jak odkryje roślinkę to zacznę ją wcześniej hartować , na szczęście było tylko 5 listków które uschły i około 97% roślinki jest zdrowa :D

fotki dam jutro bo dziś już jest schowana znaczy zamkła sie ;]
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Jak dobrze zrozumiałam, trzymasz roślinę NA terarium, a więc podgrzewasz podłoże? Jeśli tak, to musisz liczyć się z tym, że choć powierzchnia podłoża będzie wilgotna, spód może być suchy, a ty tego nie zobaczysz. I póki trzymasz roślinę pod folią, czerpie ona wilgoć z powietrza, a nie z korzeni. Korzenie tymczasem schną w suszy i po odkryciu, roślina marnieje.
Piszę z doświadczenia, bowiem mam mnożarkę (zrobioną z maty grzewczej) i trochę trwało, zanim zauważyłam tę prawidłowość. Przy podgrzewaniu podłoża dobrze rosną rośliny pod folią, po zdjęciu folii trzeba zwrócić baczniejszą uwagę na podlewanie...
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”