Sama nie wiem, czy chcę. Mam trochę malw dwuletnich i w przyszłym roku (mam taką nadzieje) będę obsypana kwitnącymi malwami. Z drugiej strony... Może na razie nie, ale będę pamiętać na przyszły rok. A chorują Ci? Bo mi te dwuletnie strasznie.
Będą nasionka to Ci wyślę, no "toć" na pewno
postaram się , żeby wyrosła i dala nasionka. Tyle tylko, ze nie mam doświadczenia- co robić, żeby dojrzała, co mam jej podsypać jakiś nawóz, czy może wystarczy Florowit? A może jakiś ptasi nawóz kupić albo co??? Masz doświadczenie w uprawie to proszę napisz jak mam ją uprawiać.
Madziu dwuletnie mają początki choroby, natomiast te jednoroczne są zdrowiutkie. Może w ciągu jednego sezonu choroba nie zdąży się rozwinąć?
Ewuś dynia do szczęścia potrzebuje dwóch rzeczy, nawozu i ciepła. Ciepło mamy, trzeba jeszcze nawozić. Ja używam jesienią nawozu gołębiego, a wiosną kompost. Od tego sezonu zaczęłam też stosować gnojówkę z pokrzyw i widzę, że efekty są fantastyczne. W warzywniku stosuję tylko naturalne nawozy. Niestety muszę używać chemii do zwalczania chorób i szkodników, bo nie bywam codziennie na działce a metody naturalne wymagają niezwykłej systematyczności.
Masz racje Dorotko,że z nornicami trudna walka.I trutkę rozsypałam i koty sąsiedzkie-jak Pawlak-przynęcam a one nic chyba z tych zabiegów sobie nie robią.Wczoraj na Domaszowskiej kupiłam trutkę,ponoć niezawodna.Zobaczymy.Casa blanca mi zakwitła dopiero teraz.Nie jest taka duża jak w zeszłym roku ale cieszę się,że jest,pewnie dlatego mniejsza,że z przybyszowych
To ja chyba zrobię tej gnojówki z pokrzyw dla dyni. A na razie zanim się gnojówka zrobi, podlewać będę Florowitem.
Bo w tym roku jakoś spasowałam z tym nawozem , bo często padało i jakos rzadziej się bywało na działce. Czas tak szybko leci, dopiero był czerwiec a juz sierpień, ogórki już nam żółkną a dopiero zaczęły rodzić..
Dzisiaj tez pada i pada...
Haniu cieszę się, że doczekałaś się Casablanki. Rozrośnie się, oby tylko te wstrętne gryzonie przestały się czepiać. Ciekawa jestem skuteczności nowego specyfiku.
Ewuś u mnie wczoraj nie padało, ale zrobiło się tak jakoś szaro i zapachniało jesienią. Masz rację, przez te deszcze sezon umknął nam jakby szybciej
Przepiękne fotki pokazałaś. Bardzo lubię oglądać kwiaty .
A teraz ide na działkę zrobić gnojówkę z pokrzyw dla dyni.
Bo choć pogoda taka sobie to spacerek sie należy- ide pieszo, bo trzeba pokrzyw poszukać
Dorotko mam dalie biało-czerwoną,czy dostalam ja od ciebie?
Piękna jest też ta pomarańczowa.
Może pamiętasz jakie dalie mi wysłałaś,niestety nie mogę znaleźć karteczek?
Dorotko widzę że u Ciebie w ogrodzie pięknie daliowo się zrobiło , bardzo ładna jest ta pierwsza po różyczce taki miszmasz kilka kolorkow w jednym kwiatuszku . U mnie też kwitną czerwone z białymi koniuszkami ,niewątpliwie to Twoje - moje kwiatuszki
ooooo Danieczko........wrzosowisko dopiero przede mną ..........jeszcze pamietam ze mam Ci wysłać dalie[ chetnie w zamian wezme pomaranczową igiełkową] i maleńką pecherznice diabolo
w tym sezonie nie wysiałam dyniowatych ale zaryzykowałam seler i nawet nawet