Ogródek KaRo cz.5

[Onak]

Krysiu-właśnie o takie zdjęcia mi chodziło.....ehhhh.... cudnie, cudnie.... jak ja lubię takie klimaty...... bardzo Ci dziękuję! ;:12

[Tamaryszek]

Krysiu,
jak dobrze,że pokazałaś szersze ujęcia ogrodu! Spacer był BARDZO przyjemny... Takie ogrody lubię.
Hortensja kosmata nawet z jednym kwiatem jest imponująca ! Czy ona może mieć białe kwiaty, czy jest taka odmiana?
A co to za konary (?) w głębi na jednym ze zdjęć? Może przeoczyłam ten fragment Twojego ogrodu na dawniejszych zdjęciach. Bardzo jestem ciekawa tego zakątka.

[Karo]

Olgo - mam ulubione ogrody do których zaglądam systematycznie,piszę wtedy gdy mam coś do powiedzenia, czasem jednak emocje biorą górę i wtedy również wpisuję się,ale przecież komentarze nie są obowiązkiem gości.
Miło mi, bo wiem,że bywasz u mnie tak często jak ja bywam u Ciebie.
Tak, ta silnie rosnąca róża to Westerland o pomarańczowo - łososiowyh kwiatach ,
z tak dużych róż mam jeszcze ciemno różową ,której kwiaty wyglądają w pewnym momencie jak z bibuły....przepiękna jest i również sprawdziłaby się u Ciebie ,
tyle tylko,że nie znam jej nazwy,nie mogę więc Ci jej podać .
Może poproszę o pomoc w sekcji różanej ?
Warta jest szukania i na prawdę bym Ci ją polecała.
Kwitnie nawet do grudnia - tak było w ubiegłym roku ,tylko ... nie pachnie.

To zdjęcie z czerwca

Poszukam z późno jesiennej scenerii już pod śniegiem.
Pozdrawiam Olgo.

[Karo]

Diano mój ostrokrzew to kolczasty Ilex aquifolium 'Argentea Marginata'
One rosną raczej wolno,nawet raczej bardzo wolno... ale są bardzo ozdobne to fakt.



Izo te konary to był pomysł mojego M,to ścięte konary starej jabłoni.
Nie byłam tym zachwycona a raczej zdegustowana ale sama usunąć tego nie mogłam.
Trzech chłopa wtargało ten konar na miejsce podczas mojej nieobecności w domu,
musiałam się z tym pogodzić.
Dziś mi już tak nie przeszkadza,nie widać go tak mocno... :P
Izo- u Hydrangea aspera nie występują kwiaty w innych kolorach.




Nigello - ja nie załapałam jak mogłabym podsadzić Abrahama,
z tym płotkiem mam problem... a przecież mam kilka żywopłotów u siebie i
pewnie mogłabym je wykorzystać do jego wyeksponowania ????
Tylko musiałabym to chyba zobaczyć choćby na zdjęciu... na razie myślę nad tym jak to zrobić.
Buziaki nigello ślę



Krzysiu Cherry jest cudowna... dzięki za sygnał
Wiedziałeś co kupujesz czy to przypadek?
Będę w szkółce pytać o Westerlandki zapytam o nią,jest warta majątek

[Tamaryszek]

To Ci M. zrobił niespodziankę ! Na pewno liczył,że Ci się spodoba.
Piszesz,że nie jesteś zachwycona efektem. Mnie raczej zaintrygowało to miejsce, krytyka nie była moją intencją. Zresztą niewiele widać z daleka na tym zdjęciu. Myślę,że to może ciekawie wyglądać. Jeśli kiedyś będziesz chciała pokazać to miejsce, to chętnie obejrzę.
U mnie ostatnio wichura zniszczyła ok.20 drzew. Niektóre wyrwała z korzeniami. Postanowiłam jedną karpę zachować jako pamiątkę po katakliźmie i "pomnik przyrody". Wokół mają rosnąć konwalie ( zresztą była ich tam cała polanka, tylko zostały zniszczone), a na sterczące w górę korzenie ma się piąć bluszcz i hortensja.
Spróbuję wkleić zdjęcie (nie mam swojego wątku). Mam nadzieję,że mi wolno i nie łamię regulaminu. I że się nie pogniewasz. Ale może przeczytam opinię o moim pomyśle...

[Karo]

Oczywiście się nie gniewam,przecież rozmawiamy w moim ogródku i wszelkie dokumentowanie swoich wypowiedzi jest jak najbardziej na miejscu.
Dziś faktycznie niewiele widać ten konar,zarósł,ale w innych porach roku bywa widoczny.
Oswoiłam się już z jego widokiem.
Poszukam zdjęć i wstawię Izo.
Twój pomysł jest ciekawy a przede wszystkim będzie przypominał Wam o tym co natura potrafi.
Bardzo ciekawie wyglądają te strzeliście ustawione gałęzie...
ja zapuściłabym bluszczem lub barwinkiem dolną część konaru,pozostawiając te "iglice' w takim stanie jak są.
Chce zwrócić Twoją uwagę na ekspansywność konwalii,pamiętaj ,że kiedyś możesz mieć z nimi kłopot.
Izo a czemu jeszcze nie masz własnego wątku?
Z przyjemnością wszyscy zaglądalibyśmy do Ciebie.
Widzę,że to ogród przy lesie musi więc być ciekawie,załóż,załóż wątek
Pozdrawiam K.

[Karo]

Izo to 2006 i 2007 rok.

[Ania Kropelka]

To zdjęcie z czerwca

Poszukam z późno jesiennej scenerii już pod śniegiem.
Pozdrawiam Olgo.

KaRo - ta róża jest niesamowita, konieczne trzeba zdobyć jej nazwę. Musze ją mieć.

Pozdrawiam

[x-p-k]

Krysiu, widoczki u Ciebie fantastyczne! I ta rozmaitość roślin! A które rośliny lubisz najbardziej?

[Karo]

Nie wiem... piterku

[x-p-k]

Nie wiem... piterku

Niemożliwe, na pewno masz jakieś ulubione, pewnie róże?

[Karo]

Owszem lubię róże...



i bratki lubię ....




lubię także chryzantemy ...



oraz hortensje lubię....



więc... lubię wszystkie moje kwiatki.

[x-p-k]

w sumie to chyba prawidłowe podejście, chociaż ja mam ostatnio kilku faworytów hehe

[Karo]

A jak mógłbyś mi to wyjaśnić,że masz faworytów?
Czym Cię zachwyciły bardziej niż inne rośliny które masz w ogrodzie ?
Przede wszystkim co zaliczyłeś do faworytów?
Poważnie ja nie umiem się na nic konkretnego zdecydować,o każdej porze roku jest cioś bardzo dekoracyjne lub jest mi bardzo przydatne.Nie umiem wybrać...
Mając dziś ogród pełny kolorowych kwiatów ja z wielkim zainteresowaniem podglądam moje ogniki i kalikarpę i juz sobie wyobrażam jak będzie niebawem pięknie jak obsypią się kolorowymi owocami.
Nie mając faworytów nie umiem niczego pozbyć się z ogrodu a to już jest problem coraz większy problem.
Taki mój los

[x-p-k]

Hmmm, są po protu rośliny które bardziej wpadają mi w oko, i dla których jestem w stanie pozbyć się tych mniej ciekawych - żeby zrobić miejsce. Do moich absolutnych faworytów najeżą żurawki, paprocie, hosty, jeżówki, rośliny cebulowe i wrzosowate. Coraz mniej lubię np nagietki, łubiny, maki wschodnie, naparstnice - pewnie dlatego, że stosunkowo krótko są dekoracyjne i po przekwitnięciu zupełnie nie trzymają fasonu, więdną, żółkną i trzeba je usuwać z rabat. Moi faworyci to rośliny, które bardzo długo (lub wręcz niekiedy cały rok) ładnie się prezentują. Jedynym wyjątkiem od tego są cebulowe, które uwielbiam za wiosenna świeżość i koloryt.

W zasadzie mało jest roślin, których zupełnie nie lubię. Fenomenem w moim wydaniu jest maciejka, która w sumie ma beznadziejny pokrój i nie jest zbyt dekoracyjna - ale co roku ją sieję, bo uwielbiam jej zapach