W moim przypadku trudno mówić o odległości od drzew, bo mieszkam w lesie
Ogród - Andrzej Max
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Andrzeju a czy w tym twoim lesie rosną grzybki ?
Jeśli tak, to z pewnością je zbierasz - jakie rosną ?
Ja z jednej strony ogrodu mam tylko klony.
Jeśli tak, to z pewnością je zbierasz - jakie rosną ?
Ja z jednej strony ogrodu mam tylko klony.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Moniko - Ja też!!!
Ewo - cieszę się że Ci się podoba - to pozostałość po babci z jej miejskiego ogródka którą przeniosłem na wieś, mam wrażenie ze to jakaś stara angielka...
Grażynko - rosną podgrzybki, kozaki, borowiki szlachetne, borowiki ceglastopore, kurki, maślaki, gołąbki "orawki" i błękitne. Ale od powodzi w 97 roku jest grzybami niestety dość słabo - jakby woda grzybnie całą zabrała ... w tym roku jak na lekarstwo...
Ewo - cieszę się że Ci się podoba - to pozostałość po babci z jej miejskiego ogródka którą przeniosłem na wieś, mam wrażenie ze to jakaś stara angielka...
Grażynko - rosną podgrzybki, kozaki, borowiki szlachetne, borowiki ceglastopore, kurki, maślaki, gołąbki "orawki" i błękitne. Ale od powodzi w 97 roku jest grzybami niestety dość słabo - jakby woda grzybnie całą zabrała ... w tym roku jak na lekarstwo...
- marcyjanna
- 200p

- Posty: 419
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ale to chyba normalne bo i w Beskidach też nie ma grzybów.
Znajduje się pojedyncze tylko sztuki.
Mam nadzieję, że twój lasek będzie jeszcze grzybami wypełniony.
Do końca roku trochę czasu zostało, więc kto wie ?
Znajduje się pojedyncze tylko sztuki.
Mam nadzieję, że twój lasek będzie jeszcze grzybami wypełniony.
Do końca roku trochę czasu zostało, więc kto wie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
piękne róże i hortensje...ja tez mam dębolistną..ale jest jeszcze niewielka...milo u ciebie
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Małgorzato , jak lubisz naprawdę jedne kwiaty, to i lubisz pozostałe, choć może troszkę mniej...
Róże na kamieniach - tak , ale niestety nie są tak dorodne jak bym chciał, mimo nawożenia. Ani tak dorodne jak innych koleżanek i kolegów z forum...
Ale taki los na glebie V klasy.
Dzięki za dobre słowo! Zajrzyj jeszcze.
Grażynko,
oby się Twe Słowa w Złoto obróciły !!! Mam nadzieję na zbiory grzybów jeszcze w tym roku, nawet domek na jesień trochę docieplam...
Ewo - pewnie będą...
Na pewno o tym napiszę.
Miło mi Ciebie gościć,
Mam nadzieję że Twoja będzie szybko rosła!
Zapraszam znowu...
Grażynko,
oby się Twe Słowa w Złoto obróciły !!! Mam nadzieję na zbiory grzybów jeszcze w tym roku, nawet domek na jesień trochę docieplam...
Ewo - pewnie będą...
Miło mi Ciebie gościć,
Mam nadzieję że Twoja będzie szybko rosła!
Zapraszam znowu...
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Jędruś, nie przejmuj się kamienistością gliny, bo kamulce wbrew pozorom,
zapewniają dobre napowietrzenie korzeni i...trzymają długo letnie ciepło.
MiniSmokini, właśnie kamulcami okłada róże i stanowią one termofor,
bo bezwładność cieplna większa, niż glebogliny.
Mimo wszystko, proponowałabym załatwienie obornika,
nawet kilku worków, przewiezionych w osobowym aucie
i po przymrozkach, rozłożenie po 3-4 łopaty, 30 cm od pni róż.
Wiosną, dobrze byłoby zrobić ostre cięcie większości krzewów,
żeby pobudzić je do wydawania większej ilości pędów = większej ilości szczytowych kwiatów.
Po tych zabiegach, już w czerwcu, będziesz miał krzaki mniejsze, gęstsze
i z dużo większą niż teraz, kwitną koroną.
Cięcie, jest stymulacją kwitnienia i zagęszczania.
Serdeczności z padołka z drugim rzutem Claire Renaissence :P

zapewniają dobre napowietrzenie korzeni i...trzymają długo letnie ciepło.
MiniSmokini, właśnie kamulcami okłada róże i stanowią one termofor,
bo bezwładność cieplna większa, niż glebogliny.
Mimo wszystko, proponowałabym załatwienie obornika,
nawet kilku worków, przewiezionych w osobowym aucie
i po przymrozkach, rozłożenie po 3-4 łopaty, 30 cm od pni róż.
Wiosną, dobrze byłoby zrobić ostre cięcie większości krzewów,
żeby pobudzić je do wydawania większej ilości pędów = większej ilości szczytowych kwiatów.
Po tych zabiegach, już w czerwcu, będziesz miał krzaki mniejsze, gęstsze
i z dużo większą niż teraz, kwitną koroną.
Cięcie, jest stymulacją kwitnienia i zagęszczania.
Serdeczności z padołka z drugim rzutem Claire Renaissence :P

- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Hanko, obornik to raczej nie problem sąsiedzi pewnie by dali/odstąpili ale kiedy to dawać??? Po pierwszych przymrozkach... skąd ja to mam wiedzieć? Zresztą musiały by być bardzo wczesne - bo z początkiem października dom zamykam i zmykam...Mimo wszystko, proponowałabym załatwienie obornika,
nawet kilku worków, przewiezionych w osobowym aucie
i po przymrozkach, rozłożenie po 3-4 łopaty, 30 cm od pni róż.
Cięcie róż zrobiłem w tym roku radykalne... niestety... nawet angielka się pochorowała(10 kwiatków we wszystkich kwitnieniach i to małych - została jedna łodyga) , a Eiffel Tower do dziś nie dała kwiatka - wreszcie pokazało się 6 pączków , ale tak małych ze nie wiem czy przed zimą zdążą.
Dzięki za odwiedziny, w tygodniu zamieszczę nowe zdjęcia - jest ich sporo, ale oczywiście nie wziąłem kabelka do aparatu...
Wpadnijcie zaś - jak mawiał wiecie kto...


