Ale wtopa
Oczywiście że powojnik jest na laurowiśni - Ada ma rację

Coś mi się poplątało ale nie wiem dlaczego.....
Byłam dzisiaj świtem bladym białym ranem na działce, wykopałam truskawki, przekopałam grządkę, zasiliłam obornikiem
i posadziłam sadzonki od Ady i młodsze sadzonki swoich truskawek.
Wypieliłam też i ogoliłam truskawki na drugiej grządce. I zaczęłam się rozpuszczać.
Jak pieliłam to pot dosłownie zalewał mi oczy.
Więc skończyłam koło 11-stej i zwiałam do domu.
Termometr w samochodzie wskazywał 37 stopni
To nie jest temperatura do pracy !
A mam jeszcze do przerobienia kawałeczek ogrodu.
Wykopać kilka host by zrobić miejsce dla żurawek i tiarelli.
Drugi kawałeczek też czeka na przerobienie.
Roślinki do posadzenia stoją w cieniu jabłoni i czekają na jakieś normalne temperatury.
Powiem wam że nawet na urlop w żadne ciepłe kraje nie jeżdżę w okresie od czerwca do sierpnia.
Nie jeżdżę bo upały mnie dobijają.
Temperatura powyżej 22 stopni już jest dla mnie problemem.
Może powinnam przenieść się do Skandynawii ?
Zdjęcia wstawię jutro bo z nieustalonych przyczyn domowy komputerek nie chce współpracować z fotosikiem.