Krysiu ja już mamjeden kupiłam w zeszłym roku ładnie przezimował troszke okryłam wiosna przyciełam przy ziemi i nawet mi sie rozkrzewił i jest cały w pakach Krysiu przyjedz do mnie zobaczyć w realu moje kwitnące hortenje bukietowe cudo cudo
Giguś - jeżeli dożyję to planuję, że będę
Stasiu - będę starała się w następnym tygodniu, ale ponieważ wyjeżdżam po 9 sierpnia na urlop, muszę jeszcze sporo prac zdążyć zrobić na działce, gdyż później po powrocie nie wyrobię. Zobaczymy jak pogoda pozwoli.
Aduniu, ja tez kupiłam takiego hibiskusa w ubiegłym roku pod igiełką. Przezimował ładnie, ale teraz jakoś taki marnieńki i o połowę mniejszy niż w ubiegłym roku, chyba go w jesieni przesadzę
Witam sobotnio. We Wrocławiu był piękny słoneczny choć upalny dzień. Wczoraj jak wspominałam wcześniej zrobiłam oprysk całej działki przeciwko komarom i można było wreszcie normalnie popracować i posiedzieć na działce nieopędzając się od komarów. Wreszcie mogę powiedzieć od dłuższego czasu że wygrałam walkę z chwastami. Ale na jak długo ?
Dziś był bardziej luźny dzień, gdyż z rana pojechałyśmy z Comcią do Kw. po preparat na komary. Preparatu nie było, ale parę roślinek wpadło do naszych torebek.
Kupiłam dwie żurawki Peperment spice oraz Sunspot, jedną piękną hostę Sun and substance i jedną malutką chryzantemkę już kwitnąca. Później zajechałyśmy do Mariolki na działkę po obiecane floksy - ma ich na prawdę dużo ładnie rozrośniętych krzaków, więc wiem, że dla wszystkich chętnych starczy i następnie pojechałyśmy na moją działkę po sadzonki truskawek.
Później posadziłam zakupione roślinki / znów metr trawnika ubyło/ i mogłam spokojnie posiedzieć na leżaczku.
Kilka zdjęć z wczorajszego dnia, gdyż dzisiaj nie miałam ze sobą aparatu, więc zakupów nie pokażę.
kwitną rudbekie
rozwar biały i niebieski - różowy nie wiem czy zakwitnie, jeszcze nie ma nawet pączków
aksamitki
zaczynają się dalie
no i godecje czyli letnie azalie dają swój popis
a na koniec fotka tylko dla dorosłych
Krysiu, faktycznie dzisiaj był piękny dzień. Ja już właściwie nic nie robiłam, tylko wylegiwałam się na hamaczku. Troszkę przeszkadzały mi komary, więc ciekawa jestem , jakim preparatem spryskałaś swoją działeczkę?
A zdjątko kochających się ślimaczków - mistrzostwo świata
Dziewczyny kochane. Nie pamiętam nazwy. Jest to preparat firmy Bros. Jest w opakowaniach 50 ml i w większych, ale nie było większych. Dziś już nie było i małych - wszystko wykupiono. Jak będe na działce spiszę nazwę, ale pytajcie w lepszych sklepach ogrodniczych, może dostaniecie. Dziś drugi dzień komary nie gryzły. Może i pogoda pomogła, ale w środę przy upale w pełnym słońcu żarły.
Ado-dzięki za info w sprawie trzykrotki wirginijskiej.Zastanawiam się skąd tak zajadłe komary u nas,żadnej wody w pobliżu nie ma, a rzeka wpuszczona w kanał przed stu laty.Stałam się wielką zwolenniczką żurawek więc chętnie Twoje nowe nabytki zobaczę.
preparat na odkomarzanie można kupić w zakładach miejskich dezynsekcji itp...przynajmniej u nas w Szczecinie.
rozpyla się po wszystkich krzakach itp działa przy cieple do miesiąca, jak deszcz leje przestaje działać natychmiast.
ale warto kupić bo pomaga i tanio ogólnie jest,