Aniu! dawno mnie tu nie było, muszę pozaglądać po kątach i odwiedzić Wasze włości
mopsiczki są u babci ;) one noszą moje panieńskie nazwisko, więc babcia z dziadkiem poczuwają się do obowiązków ;) nawet teraz u rodziców moich zostały - bo w poniedziałek wywozimy dzieci do drugiej babci, a jak dzieci nie ma w domu, to ten dom dla mopsiczek za pusty. rodzice moi więcej w domu przebywają, więc pieski mają towarzystwo, a u nas smutek
wrzucę kilka zdjęć z identycznych ujęć jak w ostatnim swoim fotopoście

widać, jak zdżunglał nam ogródek ;) naprawdę jestem podekscytowana, to w końcu pierwszy raz robimy coś dla siebie - i takie efekty.
piękna werbena, jaką dostałam od forumki Ani
andowan (jeszcze raz ogromne podziękowania) rośnie jak szalona i nie ustaje w pokazywaniu pięknie kwitnących pąków.
aha, no i moja maciejka w końcu pachnie wieczorami aż się w głowie kręci. jest pięknie!