co to za owady?... znalazłam wczoraj to na róży rabatowej (jedyna ocalała- jeszcze, a było trzy  

 ) ... róża ma dobrze pożarte liście, nie wiem czy dzięki ślimakom czy temu gadostwu, tych owadów tam siedziało chyba z kilkanaście . Proszę o radę, czy to zostawić, czy to jednak szkodniki z którymi trzeba walczyć? (ja się nie znam na tym, ale liczę na Was ).
 
 
 
 
a tego osobnika dziś znalazłam pod różą na gałęzi...  
Znalazłam jeszcze to dziadostwo w moich truskawkach zwisających, które rosną sobie  w skrzyneczce, i to na czym ich przyłapałam...  
  
 
 
czy to wszystko to są te same robale, te co seks uprawiają na czystej ziemi pod truskawkami i te na róży? Pozwolić im się rozmnażać na moich włościach czy lepiej im  ;:5  

  ;:44 zrobić kuku ?
przyznam, że są wstrętne, takie straszne  

 blee...
Z góry dzięki i pozdrawiam  
  