Nie dostałam powiadomień i nie odpisałam na czas.
Olu dzięki ....kolejne fiołki kwitną i na wiosnę będę mogła już komuś coś wysłać.
Aszko właśnie dziś wniosłam schlumbergerki do domu...najpierw do przedsionka żeby nie było zbytniego szoku termicznego a po niedzieli je wykąpię i pójdą sobie na parapet w pokoju. Myślę, że wykąpię je w delikatnym roztworze mydła potasowego ogrodniczego. W takim mydle myję wszystkie doniczki i piorę rękawiczki do prac ogródkowych po każdym dniu pracy w ogródku.
Wyobraź sobie, że już mają pączki kwiatowe.
Całe lato stały w dosyć głębokim cieniu pod liśćmi winogrona ......bez podlewania jedynie co deszcz pokropił i od czasu do czasu z węża coś kapło przy podlewaniu winogrona.
Jestem przekonana, że Twoje po takim fajnym spoczynku ruszą i będą kwitły jak się patrzy

.
Pozdrawiam,
