Witam wszystkich gości - i 'nowych' i ... stałych

Cieszę się bardzo z Waszych odwiedzin i nie ukrywam, że liczę na nie nadal
Co do bambusów jeszcze, to nakombinowałam się ja z nimi pół dnia! Miałam szablon, ale taki na kilka badyli w sumie, a chciałam, żeby ich było dużo i żeby nie wyglądały jak "kopiuj-wklej". Więc najpierw 'poszłam' górą, żeby mieć zarys, a potem jak przyszło do uzupełniania dołu, to już była wolna amerykanka, bo dopasować nie szło - trudno było rozpoznać, gdzie który konkretny element, bo żeby było ładnie to z tego wzięłam troszkę, z tamtego troszkę, szablon odwracałam raz na lewą raz na prawą i oczywiście żadnych notatek, ani wskazówek sobie nie zostawiłam. No ale w sumie niewtajemniczeni mysla, że tak właśnie miało być i wszystko pasuje, a resztę zasłaniają sprzęty
Dziś będzie u mnie trochę, jak na ślubie - coś starego i cos nowego
Stare są skrzydłokwiaty - sa niekłopotliwe, nie mają zbyt wygórowanych wymagań, rosna jak szalone, co i rusz trzeba dzielić i się pozbywać. Teraz właśnie jeden kwitnie
Z nowości - juz pokazywałam w kaktusach, ale pewnie nie wszyscy tam zagladaja, więc muszę się pochhwalić i tutaj - kolejna krasulka do mojego pastwiska
Crassula argentea variegata tricolor
Jeszcze dzisiaj ją przesadzę, a jak się już zaaklimatyzuje to podskubię.
No i z cyklu 'zielono na parapecie' - tadaaaaaaaaam! Sałata - do kanapek
I proszę nie pytać o nazwę łacińską, bo nie mam pojęcia. W każdym razie i ładna i smaczna - długo już nie pożyje
