Ogrodniczo Działkowe Forum

Dziękuję za wyjaśnienie , ale się upewnię - suche, surowe ziarno pszenicy myję i to jest ,ta woda? Mleko rozumiem ma być od krowy.

Wyjaśnij głuptasowi określenie, popłuczyny po pszenicy.

Ja zrobiłam wiaderka wklejając zawór po zużytym soku na dole wiaderka . Jedyną trudność stanowi odseparowanie spodu wiaderka od dokładanych treści- u mnie denko z plastiku o większej średnicy. Aby było szczelne przykrywam workiem wypełnionym wodą.

Dzięki , jedną zerwałam mimo że jest żółta to w środku zielonkawa i strasznie kwaśna. Z tego co wyczytałam Cytryna Skierniewicka (taką mam) ma grubą skórkę - moja ma bardzo cienką. Myślisz że już można je wystawiać na słońce - podobno bardzo nie lubią przenoszenia, a w nocy jest zimno.

Dostałam dwie malutkie kwitnące cytrynki w maju 2014 roku. Obie kwitły i wyprodukowały owoce (zostawiły po jednym) . Te owoce są jasno-żółte, mało przyrastają i nadal trzymają się na krzaczkach. Cytrynki teraz zawiązują pąki kwiatowe - mam zerwać owoce, czy one normalnie kilka miesięcy (9) rosną ?

dorwałam się do cudzego internetu i co widzę- Ewcia rzuca na kolana swoimi zakątkami. Ewuś idę sprzątać u siebie

Gosiu biała azalia to kto? . Mam miejsce po zmarzlakach i

Zgubiłam i znalazłam śliczny ogród przemiłej Ewy.

Gosiu zgubiłam Cię na chwil kilka a tu takie zmiany. Matko i córko! akcja ziemia-ziemia trwa, ale co to dla Ciebie tytanie pracy. Już widzę efekt końcowy i złe uczucia zaczynają mną targać . dzielna kobieto życzę sił na zamiary.

Tym razem zostawię ślad po sobie, ale co ja mogę napisać ? oh! i ah! już było . Tak ślicznie wypieszczone są Twoje pokoje ,że aż poczochrałabym czuprynkę jakiej kępy kwiatów żeby ten ład zaburzyć . Pomiziaj wszystkie futra.

Przeczytałam całość jednym tchem, czy mam coś dodać?

Jeśli tak tęsknisz do dodatkowej pracy przy kwitnących może Ci podrzucić trochę kwitnących drogą pocztową?

Pati i Ty to mówisz?

Alu Ty miałaś się oszczędzać, a nie tyrać. Jesteście super: kozia mamka świetna ,taką szklarnię też chciałabym mieć.

Marysiu dziękuję bardzo, o takich potworach nie słyszałam a ja je chciałam naturze oddać bo może pożyteczne