Szczepka storczyka do reanimacji
Szczepka storczyka do reanimacji
Witam. Przeczytałam już kilka wątków o reanimacji jednak jeszcze mam znaki zapytania w głowie.
Mój storczyk jest szczepką która wyrosła na pędzie kwiatowym. Trzy największe liście mają dł. około 8, 8 i 15cm. Kwiatek w wakacje zostawał długo sam i niestety korzenie podziemne całkowicie się wysuszyły /puste w środku. Został tylko jeden korzonek o dł. 2,5 cm., to chyba korzeń powietrzny ale nie jestem pewna. Korzeń jest niewystarczający więc mimo zraszania, wilgotnego podłoża i krótkiego moczenia tego korzonka liście zaczęły więdnąć. Zdesperowana zanurzyłam największy liść całkowicie w wodzie (roślinka wyjęta z doniczki). Podziałało! Liście zrobiły się sztywne, zniknęły oznaki więdnięcia. Niestety liść za długo przebywała w wodzie (cała noc ) i cały zanurzony obszar jakby obumarł/gnije? Liść jest zwiędnięty, miękki, pomarszczony dokładnie jak od linijki do miejsca do którego był zanurzony. Nadal zielony ale jego kondycja się nie poprawia. jedyny korzonek wyraźnie ma jasnozielony rosnący koniuszek. Co dwa dni zanurzam go na 15min żeby się napił. Zraszam troszkę liście.
Oto moje pytanie:
-czy moczyć w roztworze topsinu, potem obciąć, osuszyć i zasypać czy najpierw obciąć a dopiero później moczyć w topsinie, zasuszać i zasypywać.
Kiedy topsin, przed obcięciem pustych korzeni czy po?
-jak zawilgocić ten keramzyt z węglem, zanim wsadzę kwiatka; spryskać przed wymieszaniem i wypełnieniem doniczki? Instrukcja w jednym z wątków była niejasna, spryskać i przykryć szmatką doniczkę? Nie wiem już sama.
-do jakiej wysokości "zalać" doniczkę wodą przy podlewaniu? Do połowy? ten korzonek 2,5 cm. nie dosięgnie do wody, czy do wysokości korzenia?
Gorąco dziękuję za wszystkie wskazówki, zdjęcie wkleję później. Pozdrawiam.
Mój storczyk jest szczepką która wyrosła na pędzie kwiatowym. Trzy największe liście mają dł. około 8, 8 i 15cm. Kwiatek w wakacje zostawał długo sam i niestety korzenie podziemne całkowicie się wysuszyły /puste w środku. Został tylko jeden korzonek o dł. 2,5 cm., to chyba korzeń powietrzny ale nie jestem pewna. Korzeń jest niewystarczający więc mimo zraszania, wilgotnego podłoża i krótkiego moczenia tego korzonka liście zaczęły więdnąć. Zdesperowana zanurzyłam największy liść całkowicie w wodzie (roślinka wyjęta z doniczki). Podziałało! Liście zrobiły się sztywne, zniknęły oznaki więdnięcia. Niestety liść za długo przebywała w wodzie (cała noc ) i cały zanurzony obszar jakby obumarł/gnije? Liść jest zwiędnięty, miękki, pomarszczony dokładnie jak od linijki do miejsca do którego był zanurzony. Nadal zielony ale jego kondycja się nie poprawia. jedyny korzonek wyraźnie ma jasnozielony rosnący koniuszek. Co dwa dni zanurzam go na 15min żeby się napił. Zraszam troszkę liście.
Oto moje pytanie:
-czy moczyć w roztworze topsinu, potem obciąć, osuszyć i zasypać czy najpierw obciąć a dopiero później moczyć w topsinie, zasuszać i zasypywać.
Kiedy topsin, przed obcięciem pustych korzeni czy po?
-jak zawilgocić ten keramzyt z węglem, zanim wsadzę kwiatka; spryskać przed wymieszaniem i wypełnieniem doniczki? Instrukcja w jednym z wątków była niejasna, spryskać i przykryć szmatką doniczkę? Nie wiem już sama.
-do jakiej wysokości "zalać" doniczkę wodą przy podlewaniu? Do połowy? ten korzonek 2,5 cm. nie dosięgnie do wody, czy do wysokości korzenia?
Gorąco dziękuję za wszystkie wskazówki, zdjęcie wkleję później. Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
co do topsinu to nie wiem bo nie używałam, niech bardziej doświadczona osoba się wypowie.
co do zraszania podłoża najlepiej keramzyt i węgiel przed włożeniem do doniczki wypłukać w wodzie(będzie czysty i wilgotny) włożyć delikatnie kwiatka i zasypać tak aby stał stabilnie. wodę wlać możesz na 2-3cm, (woda z dna paruje dostarczając korzonkowi wody i suchego keramzytowego otoczenia) nie psikać od góry bo zgnije ostatni korzonek.
co do zraszania podłoża najlepiej keramzyt i węgiel przed włożeniem do doniczki wypłukać w wodzie(będzie czysty i wilgotny) włożyć delikatnie kwiatka i zasypać tak aby stał stabilnie. wodę wlać możesz na 2-3cm, (woda z dna paruje dostarczając korzonkowi wody i suchego keramzytowego otoczenia) nie psikać od góry bo zgnije ostatni korzonek.
Dobry wieczór.
Wando, dziękuję za wspaniały pomysł z tym listkiem! Niby takie proste... a mnie przerosło
Nawet nie wiem jak obciąć bo z korzeni zostały tylko cienkie "druciki" wewnątrz pustych rurek. Operacja będzie raczej szybka.
Axelo, tak właśnie zrobię z keramzytem. Czuję się jakbym na nowo odkrywała Amerykę hheh, jakby moja misja ratunkowa była jakaś supermegaważna Dziękuję za radę.
Z tym ostatnim korzonkiem to masz rację, bo na koniuszku pojawiła się brązowa plamka, jakby chciał gnić, może jednak go zatopsinować?
Anussko- w mojej mieścinie nie znalazłam Asahi SL ale ZNAJDĘ (gdzie indziej):) Drobną korę do storczyków posiadam. Dzięki za pomysł.
Zastanawiam się czy zamiast sphagnum nie mogę ściąć mchu, oczyścić, wysuszyć go, później wyprasować gorącym żelazkiem dla dezynfekcji i użyć w zastępstwie???
Dziewczyny, czy tym sphagnum (jak już go zdobędę) mam obłożyć ten cały ostatni korzonek czy tylko wierzch doniczki.
Przepraszam za te pytania ale dopóki nie wiem wszystkiego co mnie gryzie nigdy nie mogę zabrać się za pracę. Najpierw teoria, potem praktyka.
Dziewczyny, to forum zawsze mnie podnosi na duchu, można wejść, zapytać i od razu takie merytoryczne odpowiedzi. Naprawdę budujące!Dziękuję! ;:2
Wando, dziękuję za wspaniały pomysł z tym listkiem! Niby takie proste... a mnie przerosło
Nawet nie wiem jak obciąć bo z korzeni zostały tylko cienkie "druciki" wewnątrz pustych rurek. Operacja będzie raczej szybka.
Axelo, tak właśnie zrobię z keramzytem. Czuję się jakbym na nowo odkrywała Amerykę hheh, jakby moja misja ratunkowa była jakaś supermegaważna Dziękuję za radę.
Z tym ostatnim korzonkiem to masz rację, bo na koniuszku pojawiła się brązowa plamka, jakby chciał gnić, może jednak go zatopsinować?
Anussko- w mojej mieścinie nie znalazłam Asahi SL ale ZNAJDĘ (gdzie indziej):) Drobną korę do storczyków posiadam. Dzięki za pomysł.
Zastanawiam się czy zamiast sphagnum nie mogę ściąć mchu, oczyścić, wysuszyć go, później wyprasować gorącym żelazkiem dla dezynfekcji i użyć w zastępstwie???
Dziewczyny, czy tym sphagnum (jak już go zdobędę) mam obłożyć ten cały ostatni korzonek czy tylko wierzch doniczki.
Przepraszam za te pytania ale dopóki nie wiem wszystkiego co mnie gryzie nigdy nie mogę zabrać się za pracę. Najpierw teoria, potem praktyka.
Dziewczyny, to forum zawsze mnie podnosi na duchu, można wejść, zapytać i od razu takie merytoryczne odpowiedzi. Naprawdę budujące!Dziękuję! ;:2
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Jeszcze raz ja.
Zrobiłam właśnie zdjęcia, niestety mój serwer tak muli że nawet nie próbuję wrzucać.
Podczas szczegółowych oględzin stwierdzam że storczyk:
-posiada jakby "nogę", taki kawałek zdrewniałej, twardej łodygi która odchodzi pionowo w dół pod liśćmi /3cm.
-na tej "nodze" widzę jakby budujące się malutkie brązowo-bordowe "zbulwienie" naprzeciwko jedynego korzenia
-na koniuszku "nogi" też jakby tkanka się delikatnie świeci i wybrzusza
Może maluch też walczy i trochę mi pomoże. Listek czeka do jutra, brak zapalniczki a z żadną "pochodnią" nie zaryzykuję.
Życzę wszystkim miłych snów.
Zrobiłam właśnie zdjęcia, niestety mój serwer tak muli że nawet nie próbuję wrzucać.
Podczas szczegółowych oględzin stwierdzam że storczyk:
-posiada jakby "nogę", taki kawałek zdrewniałej, twardej łodygi która odchodzi pionowo w dół pod liśćmi /3cm.
-na tej "nodze" widzę jakby budujące się malutkie brązowo-bordowe "zbulwienie" naprzeciwko jedynego korzenia
-na koniuszku "nogi" też jakby tkanka się delikatnie świeci i wybrzusza
Może maluch też walczy i trochę mi pomoże. Listek czeka do jutra, brak zapalniczki a z żadną "pochodnią" nie zaryzykuję.
Życzę wszystkim miłych snów.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Lebiodko witaj Mówia, że zwykły mech być nie może, ale ja przyznam się, że go użyłam do moich dwóch zdechlaczków- zwykły zielony mech z lasu, świeży, bez żadnego suszenia czy wyparzania i zdechlaki są dziś w dobrej formie. Siedzą one głównie w grubej korze i węglu drzewnym, ale trzon rośliny (czyli wg Ciebie tą nogę ) obłozyłam tym mchem. Problemów nie było a roślinki rosną w tym ładnie do dzisiaj- to już pół roku!
Tak, że nie namawiam, Twoja decyzja, ale u mnie się sprawdziło ;)
Kombinowałam trochę tak, że skoro mikoryza służy storczykom, a leśna ściółka zawiera naturalną mikoryzę/czy też grzybnię, to być może i ten mech coś w sobie będzie miał dobrego...
Tak, że nie namawiam, Twoja decyzja, ale u mnie się sprawdziło ;)
Kombinowałam trochę tak, że skoro mikoryza służy storczykom, a leśna ściółka zawiera naturalną mikoryzę/czy też grzybnię, to być może i ten mech coś w sobie będzie miał dobrego...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agito, mówisz... "trzon" Tak musi być i będzie. Nie ma to jak laik opisujący kwieciście oczywistości. Właśnie przeryłam spiżarkę, po suszonym mchu ani śladu, musiałam wyrzucić. Znalazłam jedynie szyszki, koper i siano hheheh (nie hoduję żadnego zwierzęcia!)
Cieszę się że znalazł się eksperymentator(ka) któremu się udało:) Popieram Twoją teorię, też czuję że mech mojemu nie zaszkodzi.
Miłej nocki życzę! pa!
Cieszę się że znalazł się eksperymentator(ka) któremu się udało:) Popieram Twoją teorię, też czuję że mech mojemu nie zaszkodzi.
Miłej nocki życzę! pa!
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Tak naprawdę to chwilę wcześniej przeczytałam u kogoś w wątku, że włozył storczykom do doniczki mech z ogródka (być może była to Mała MI ale głowy nie dam)... I postanowiłam zrobić tak samo. Ciekawa jakie zdanie ma o przydatności zwykłego mchu tamta osoba... ;)
Fajne masz zapasy w spiżarce...
Powodzenia z ratowaniem bidulka! A gdybyś zobaczyła, że coś jest z tym mchem nie tak, to zawsze można wyjąć szybkim ruchem i po kłopocie ;)
Kolorowych..!
Fajne masz zapasy w spiżarce...
Powodzenia z ratowaniem bidulka! A gdybyś zobaczyła, że coś jest z tym mchem nie tak, to zawsze można wyjąć szybkim ruchem i po kłopocie ;)
Kolorowych..!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agita
Nie podejrzewam ,że gdzieś było napisane ,ze mech zielony/leśny ,ogrodowy/ jest
mało przydatny .
Po pierwsze jest gotowy/łatwiejszy w zdobyciu/ - sphagnum ,najlepszy NZ .
Ma określone cechy przydatne w uprawie storczyków , stosowany na całym świecie .To nie teoria tylko!
Inne formy mchów-?-->- leśne czesto są chronione /nie wszystkie ale i tak jest zakaz pozyskiwania z lasu.
Mchy oczkowo/ogrodowe ....nie chronione :P .
Ale obydwa mają swoje zoo,które bezwzględnie trzeba usunąć,przygotowanie wymaga czasu..
Zielony mech /żywy/ w określonych warunkach może stworzyć konkurencję dla rośliny, wymaga wprawy.
Jako * sianko* -mniej.
PS
- stosuję mech z oczka od lat dla niektórych storczyków , uważam jednak , że to jest ryzyko własne w moich warunkach /szklarenka/.
to tyle wyjaśnienia -mech-mech z mojej strony..
Moze informacje będą przydatne?
pozdrawiam JOVANKA
Nie podejrzewam ,że gdzieś było napisane ,ze mech zielony/leśny ,ogrodowy/ jest
mało przydatny .
Po pierwsze jest gotowy/łatwiejszy w zdobyciu/ - sphagnum ,najlepszy NZ .
Ma określone cechy przydatne w uprawie storczyków , stosowany na całym świecie .To nie teoria tylko!
Inne formy mchów-?-->- leśne czesto są chronione /nie wszystkie ale i tak jest zakaz pozyskiwania z lasu.
Mchy oczkowo/ogrodowe ....nie chronione :P .
Ale obydwa mają swoje zoo,które bezwzględnie trzeba usunąć,przygotowanie wymaga czasu..
Zielony mech /żywy/ w określonych warunkach może stworzyć konkurencję dla rośliny, wymaga wprawy.
Jako * sianko* -mniej.
PS
- stosuję mech z oczka od lat dla niektórych storczyków , uważam jednak , że to jest ryzyko własne w moich warunkach /szklarenka/.
to tyle wyjaśnienia -mech-mech z mojej strony..
Moze informacje będą przydatne?
pozdrawiam JOVANKA
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Jovanko, tak czytałam- że musi być koniecznie nowozelandzki bo ten co u nas rośnie to nie to samo... Nie pamiętam już gdzie to czytałam, ale zakodowało mi się, że się nie nadaje
Natomiast nie przejęłam się tym mocno, mam dystans do takich opinii, bo nigdy nie wiadomo czy nie czai się za tym jakis marketing...
Ale dzięki za wyjaśnienia- widzę, że mi się z tym moim mchem udało ;) i na razie zostawiam go gdzie jest, bo roślinki wciąż zbierają siły, mimo że już naprawdę jest super- na początku roku były bez korzeni
Lebiodko, masz teraz informacje z pierwszej ręki
Natomiast nie przejęłam się tym mocno, mam dystans do takich opinii, bo nigdy nie wiadomo czy nie czai się za tym jakis marketing...
Ale dzięki za wyjaśnienia- widzę, że mi się z tym moim mchem udało ;) i na razie zostawiam go gdzie jest, bo roślinki wciąż zbierają siły, mimo że już naprawdę jest super- na początku roku były bez korzeni
Lebiodko, masz teraz informacje z pierwszej ręki
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz