Dobrze czytałaś sphagnum NZ , to nie to samo co nasz mech.
Umownie to mech i to mech , ale dla storczyków to nie jest obojętne.
Zapewniam. Nie każdy wytrzyma :P
Opinia dla sphagnum jest wyważona, wpływ przebadany, oczywisty i korzystny.
Literatura dość bogata , opinie , czyli to....z czym się spotykamy , nie bierze się z powietrza.
W amatorskiej uprawie..... po prostu. korzystamy z wiedzy fachowców , nic nie odkrywamy.
Zasady się nie zmieniają, rośnie jedynie wybór storczyków.
Zapominamy się , że oprócz posiadaczy paru czy nawet -siątków storczyków . istnieją w kraju uprawy przemysłowe i zaplecze badawcze.
Czyli jest armia ludzi, która nasze problemy przerobiła.
Są wnioski , współpraca , istnieją zalecenia.
Warto przyjąć taką zasadę:
*że dziedzina storczykowa . choć tajemnicza i piękna
jest dość dobrze rozpoznana , opisana.
*, konieczne jest podbudowanie swojej wiedzy
literaturą.
A .....
że kombinuje się po swojemu , można , cóż...miara eksperymentu na swój rachunek :P .pozdrawiam JOVANKA
I tak np. pół roku jestem perfekcyjną podlewaczką a później jedno małe potknięcie /czyt. zapomnienie i o efektach aż wstyd pisać! 
