Rozalkarozalka pisze:rozalka od razu po posadzeniu dalas nawoz??? ja swoje wsadziłam dwa dni temu do ziemi do róż, ale nawozu nie dawałam....( jaki sypnełaś)
Tess, podsypałam Osmocote około 3 tygodnie po posadzeniu nowych róż kiedy widziałam, że nadal nie odzyskują swojego pierwotnego wyglądu. Nawozu sypnęłam połowe podanej na opakowaniu dawki (połowe nawozu stosuje się po posadzeniu rośliny, rosnącym ponad rok pełną dawke). Wcześniej mocno podziubałam ziemie pazurkami, nawóz dokładnie wymieszałam z ziemią do róż, nie bezpośrednio pod korzenie, ale w obrębie dużej średnicy wokół i podlałam. Osomcote jest wygodne - raz na sezon wystarczy. Teraz róże kwitną jak szalone. A dzięki Topsinowi liście mają piękne i zdrowe. Aby rośliny przygotować na zimie, na jesieni podsypie nawóz jesienny. Zimą okrywam róże agrowłókniną - szczególnie pienne.
Osobiście nie mam przekonania, lub nie potrafie używać obornika. Co podsypie obornik (czytaj wymieszam z ziemią lub torfem) to rośliny mi padają, nawet truskawki. Sądze, ze nie jest to kwestia obornika, bo kupowałam go kilkakrotnie w różnych sklepach ogrodniczych.
Pozdrawiam
Rozalka
Dzięki
dzis kupilam 3 róże sztamowe, z wyprzedaży były po 20 zł ( jednej musze ciut oberwac listki bo mają takie podziurawione,opryskam jutro wszystkie Topsinem,szkółka się likwiduje i wyprzedają wszystko...sadze je jutro przy tarasie, nie znam ich nazw bo oczywiscie na kartkach tylko napisane wielkokwiatowe i ze kwitna do pazdziernika.będę ja zaraz moczyć i jutro prace w ogrodzie.
Rozalka skad jesteś? no i nie moge znalesc Twojego ogrodu