Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
dla mnie najlepszą metodą jest uprawa w wazonie i tą metodę stosuję. przynajmniej widać korzenie i mogą szybko przeschnąć po kąpaniu. odkąd mam Vandy, uprawiam je w taki sposób i nie narzekam. o uprawie doniczkowej Vand zbyt mało wiem, żeby chcieć ją wypróbować. Vanda to nie Phalaenopsis ani inny storczyk.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Myślę o koszyczku, bo moim zdaniem łatwiej ją właśnie wyjmować z wazonu i wkładać, a potem wieszać, żeby tych korzonków stale nie miętolić, a korzenie chyba i tak od góry nasady pędu im rosną, więc tylko te najstarsze w tym koszyczku będą. No w sumie tak mi się to wykoncypowało i zobaczę, czy to zda egzamin.
- gosia2501
- 200p
- Posty: 208
- Od: 28 lut 2008, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Śnieżko, ale dlaczego chcesz wyjmować Vandę z wazonu. Korzenie tego storczyka są wrażliwe i nie lubią ciągłego dotykania. Dlatego lepiej jest delikatnie przytrzymując storczyk przechylić wazon i powoli delikatnie wylać wodę. W ten sposób dobrze jest postępować szczególnie wtedy, gdy korzenie w wazonie są już dość ciasno umieszczone.
Storczykowa powtarzasz te same teksty jak mantrę, jak widzisz każdy zna je już na pamięć. Zastanawiam się w jakim celu, bo chyba nie w tym byśmy w nie uwierzyli, bo jak widzisz nikogo do tych tez przekonać nie możesz, to może po to byś sama w nie uwierzyła....
Domyślam się, że tym odkrywczym stwierdzeniem chciałaś dowieść wyższości Vandy nad innymi storczykami. Ale tu się mylisz, Vandy wcale nie są jakimiś szczególnymi storczykami, z którymi trzeba się obchodzić szczególniej niż z innymi gatunkami, wręcz przeciwnie są bardzo łatwe w uprawie i wielu publikacjach podawane jako propozycja dla początkujących. Jest o wiele więcej gatunków bardziej pożądanych przez kolekcjonerów i stawianych przez nich "wyżej" nad storczykami. A tak dla Twojej informacji, ten potraktowany przez Ciebie lekceważąco Phalaenopsis, posiada odmiany osiągające trzykrotnie wyższe ceny niż Vandy.
Storczykowa powtarzasz te same teksty jak mantrę, jak widzisz każdy zna je już na pamięć. Zastanawiam się w jakim celu, bo chyba nie w tym byśmy w nie uwierzyli, bo jak widzisz nikogo do tych tez przekonać nie możesz, to może po to byś sama w nie uwierzyła....
No wiadomo, tak jak Phalaenopsis to nie Dendrobium, czy Oncidium to nie Cattleya itp., itd. tylko co to ma dowodzić?Storczykowa pisze:Vanda to nie Phalaenopsis ani inny storczyk.
Domyślam się, że tym odkrywczym stwierdzeniem chciałaś dowieść wyższości Vandy nad innymi storczykami. Ale tu się mylisz, Vandy wcale nie są jakimiś szczególnymi storczykami, z którymi trzeba się obchodzić szczególniej niż z innymi gatunkami, wręcz przeciwnie są bardzo łatwe w uprawie i wielu publikacjach podawane jako propozycja dla początkujących. Jest o wiele więcej gatunków bardziej pożądanych przez kolekcjonerów i stawianych przez nich "wyżej" nad storczykami. A tak dla Twojej informacji, ten potraktowany przez Ciebie lekceważąco Phalaenopsis, posiada odmiany osiągające trzykrotnie wyższe ceny niż Vandy.
A to już, że tak powiem Twój problem, i nie ma potrzeby powtarzania tego w nieskończoność, Wszyscy użykownicy tego działu, już o tym wiedzą, zaś nowi którzy tu wejdą, jak przebrną przez 4000 Twoich postów też wielokrotnie się o tym dowiedzą.Storczykowa pisze:o uprawie doniczkowej Vand zbyt mało wiem, żeby chcieć ją wypróbować
Pozdrawiam Gosia
- gosia2501
- 200p
- Posty: 208
- Od: 28 lut 2008, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Nie czepiam się Ciebie, i w ogóle mi o Ciebie nie chodzi. Rób co chcesz, tylko o tym nie pisz, jakby to były jedyne mądre tezy. Jeśli czegoś się "czepiam" to tych wypowiedzi, a jak to nazywasz, "czepiam" się dlatego, że nie chcę by mniej doświadczeni użytkownicy, zaczynający swoją przygodę ze storczykami sugerowali się Twoimi opiniami, które kategorycznie wygłaszasz, jak choćby tą z ostatniego wpisu: "Vanda nie nadaje się dla początkujących". Nie piszesz uważam, że ........, tylko stwierdzasz kategorycznie fakt. W takim razie Joachim Erfkamp w książce pod tyt. "Storczyki w mieszkaniu" kłamie polecając Vandę dla amatorów do uprawy w domu. To tylko jedna z publikacji, którą akurat miałam pod ręką polecająca tą roślinę dla początkujących. Vandy dla początkujących poleca również pani Fortner nazywana Storczykową Damą- The Orchid Lady, która na swojej stronie internetowej opisuje szczegółowo co i jak. Nie podaję linku strony, gdyż nie wiem, czy wolno, a nie chcę łamać zasad forum. Jeśli się okaże, że wolno, chętnie podam namiary.
A tak na marginesie, dlaczego w ogóle polemizuję, ten wątek ma być z założenia merytoryczny, czy to nie znaczy w takim razie, że wiedza podawana tu musi być zgodna z prawdą? Skoro więc na podstawie wiedzy zaczerpniętej od autorytetów w dziedzinie hodowli strorczyków widzę, że coś się nie zgadza, to o tym piszę. I nie chodzi tu personalnie o Ciebie, bo gdyby, takie bzdury wypisywała np. Jolusia, też głos bym zabrała, tyle tylko, że ona akurat ma wiedzę.
A tak na marginesie, dlaczego w ogóle polemizuję, ten wątek ma być z założenia merytoryczny, czy to nie znaczy w takim razie, że wiedza podawana tu musi być zgodna z prawdą? Skoro więc na podstawie wiedzy zaczerpniętej od autorytetów w dziedzinie hodowli strorczyków widzę, że coś się nie zgadza, to o tym piszę. I nie chodzi tu personalnie o Ciebie, bo gdyby, takie bzdury wypisywała np. Jolusia, też głos bym zabrała, tyle tylko, że ona akurat ma wiedzę.
Pozdrawiam Gosia
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
A nie trzeba jej wietrzyć tych korzeni po podlaniu? Jakoś gdzieś wyczytałam, że po moczeniu trzeba ją powiesić, żeby dobrze obciekła z niej woda, a potem dopiero wsadzać do szkła- ale może ja niezbyt dobrze zrozumiałam, a Vandę będę miała pierwszy raz i zerowe doświadczenie z takimi storczykami, więc wszystkie sugestie co do prawidłowej uprawy-mile widziane.gosia2501 pisze:Śnieżko, ale dlaczego chcesz wyjmować Vandę z wazonu. Korzenie tego storczyka są wrażliwe i nie lubią ciągłego dotykania. Dlatego lepiej jest delikatnie przytrzymując storczyk przechylić wazon i powoli delikatnie wylać wodę. W ten sposób dobrze jest postępować szczególnie wtedy, gdy korzenie w wazonie są już dość ciasno umieszczone.
[.
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
A propos Vand...
Niedawno było o wystawie storczyków w "Maja w ogrodzie".
Była tam informacja o tym,że korzenie vandy można podcinać i wtedy się rozgałęziają,mogą się również opierać o coś(parapet).
Jaka tam była pokazana Vanda mega wielka i śliczna
No to mam dylemat z tymi koszyczkami
A jak oceniacie takie gotowe szklane osłonki dla storczyków(takie jakby z pobitego szkła,mają stożek wewnątrz,kosztują około 12-15 zł)
Niedawno było o wystawie storczyków w "Maja w ogrodzie".
Była tam informacja o tym,że korzenie vandy można podcinać i wtedy się rozgałęziają,mogą się również opierać o coś(parapet).
Jaka tam była pokazana Vanda mega wielka i śliczna
No to mam dylemat z tymi koszyczkami
A jak oceniacie takie gotowe szklane osłonki dla storczyków(takie jakby z pobitego szkła,mają stożek wewnątrz,kosztują około 12-15 zł)
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- gosia2501
- 200p
- Posty: 208
- Od: 28 lut 2008, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Śnieżko od góry jest stały dostęp powietrza, więc nie ma problemu z jego cyrkulacją , co najwyżej rzadziej będziesz ją kąpała. Natomiast nie ma potrzeby byś ją specjalnie suszyła, tylko przypilnuj by podczas odlewania, dobrze odsączyć wodę.
Storczykowo, do niczego Cię nie namawiam, gdzieżbym śmiała, żaden storczyk, to nie jest jakiś tam kwiatek, każdy wymaga minimum wiedzy i wiele zachodu. Nie ma takiego, który można kupić postawić na parapecie i zapomnieć o nim. Każdy wymaga troski i pielęgnacji. Natomiast w polemice z Tobą o Vandach opieram się na autorytetach, często światowej sławy, z dziedziny storczyków. I wybacz, że mają inne zdanie niż Twoje. Każdy z nich poleca Vandę dla początkujących, jako jedną z najlepiej adaptujących się storczyków do mieszkaniowych warunków.
Ale poza wiedzą zaczerpniętą z książek czy rozmów z hodowcami storczyków, mogę w tej kwestii pochwalić się swoim może ktrótkim, ale jednak doświadczeniem z Vandą. Kilka miesięcy temu bardziej z chęci posiadania, niż z wiedzy zakupiłam Vandę, z pomocą mojej koleżanki. I bardziej z niewiedzy zakupiłam bardzo młodziutką. Brak wiedzy i doświadczenia w tej materii wywołał moje przerażenie. Bo obiegowe opinie, choćby głoszone tu przez Storczykową głoszą, że Vandy nie są dla początkujących i są trudne w uprawie. A tu nie dość, że Vanda, to jeszcze maleństwo. Ale, że nie należę do ludzi, którzy wyznają zasadę "nie bo nie", czy inną "nie da się", dla mojej Vandy zaczęłam pilnie poszukiwać jak najwięcej wiedzy o tym storczyku. Kilkadziesiąt nocy spędzonych w internecie (niestety muszę z bólem stwierdzić, że polskie strony w tej kwestii są bardzo ubogie i nie dostarczają pożądanej wiedzy), kilka książek przeczytanych, kilkanaście artykułów i.... eureka! Pomijając zaporową cenę w Polsce, Vandy są dla każdego. Okazuje się, że ów storczyk świetnie się czuje w naszych mieszkaniach i bardzo łatwo zapewnić mu odpowiednie warunki. Mało tego dużo trudniej hodować np. Phalaenopsis. Po tych uspokajających tekstach, zajęłam się swoją Vandą i co? I wszystko się zgadza, dużo więcej czasu muszę poświęcić Phalaenopsis, natomiast Vanda okazała się bardzo wdzięczną rośliną, nie wymagającą wiele zaangażowania, choć oczywiście pewną wiedzę, jak w przypadku uprawy każdego innego storczyka posiadać trzeba. Choćby taką, które gatunki Vand nadają się do uprawy w domu, a które nadają się tylko do szklarni. Jeśli chodzi o storczyki, dobrze jest przyjąć taką zasadę, najpierw szukam informacji, a potem rośliny, wówczas można liczyć na powodzenie w uprawie i jak najmniejsze błędy uprawowe. A potem w miarę doświadczenia i zdobytej wiedzy można eksperymentować. Nie wiem jakie książki posiada Storczykowa, ilość też o niczym nie świadczy, moje źródła podają Vandę na listach dla początkujących.
Storczykowo, do niczego Cię nie namawiam, gdzieżbym śmiała, żaden storczyk, to nie jest jakiś tam kwiatek, każdy wymaga minimum wiedzy i wiele zachodu. Nie ma takiego, który można kupić postawić na parapecie i zapomnieć o nim. Każdy wymaga troski i pielęgnacji. Natomiast w polemice z Tobą o Vandach opieram się na autorytetach, często światowej sławy, z dziedziny storczyków. I wybacz, że mają inne zdanie niż Twoje. Każdy z nich poleca Vandę dla początkujących, jako jedną z najlepiej adaptujących się storczyków do mieszkaniowych warunków.
Ale poza wiedzą zaczerpniętą z książek czy rozmów z hodowcami storczyków, mogę w tej kwestii pochwalić się swoim może ktrótkim, ale jednak doświadczeniem z Vandą. Kilka miesięcy temu bardziej z chęci posiadania, niż z wiedzy zakupiłam Vandę, z pomocą mojej koleżanki. I bardziej z niewiedzy zakupiłam bardzo młodziutką. Brak wiedzy i doświadczenia w tej materii wywołał moje przerażenie. Bo obiegowe opinie, choćby głoszone tu przez Storczykową głoszą, że Vandy nie są dla początkujących i są trudne w uprawie. A tu nie dość, że Vanda, to jeszcze maleństwo. Ale, że nie należę do ludzi, którzy wyznają zasadę "nie bo nie", czy inną "nie da się", dla mojej Vandy zaczęłam pilnie poszukiwać jak najwięcej wiedzy o tym storczyku. Kilkadziesiąt nocy spędzonych w internecie (niestety muszę z bólem stwierdzić, że polskie strony w tej kwestii są bardzo ubogie i nie dostarczają pożądanej wiedzy), kilka książek przeczytanych, kilkanaście artykułów i.... eureka! Pomijając zaporową cenę w Polsce, Vandy są dla każdego. Okazuje się, że ów storczyk świetnie się czuje w naszych mieszkaniach i bardzo łatwo zapewnić mu odpowiednie warunki. Mało tego dużo trudniej hodować np. Phalaenopsis. Po tych uspokajających tekstach, zajęłam się swoją Vandą i co? I wszystko się zgadza, dużo więcej czasu muszę poświęcić Phalaenopsis, natomiast Vanda okazała się bardzo wdzięczną rośliną, nie wymagającą wiele zaangażowania, choć oczywiście pewną wiedzę, jak w przypadku uprawy każdego innego storczyka posiadać trzeba. Choćby taką, które gatunki Vand nadają się do uprawy w domu, a które nadają się tylko do szklarni. Jeśli chodzi o storczyki, dobrze jest przyjąć taką zasadę, najpierw szukam informacji, a potem rośliny, wówczas można liczyć na powodzenie w uprawie i jak najmniejsze błędy uprawowe. A potem w miarę doświadczenia i zdobytej wiedzy można eksperymentować. Nie wiem jakie książki posiada Storczykowa, ilość też o niczym nie świadczy, moje źródła podają Vandę na listach dla początkujących.
Pozdrawiam Gosia
Cześć
Powiało optymiamem dot. uprawy Vand . Dzięki Gosia2501.
To będą moje pierwsze Vandy i miałam trochę stracha, ale teraz juz nie
Ja już zgłupiałam doszczętnie i już nie wiem w czym będę je trzymała. Co prawda mam już kupione dwa duże wazony ( może za duże-zobaczymy), ale myślę też o koszyczkach do tych wazonów, bo myślę sobie tak: teraz kiedy jest chłodniej to będętrzymać je w wazonach ale jak zrobi sie cieplej i mogłyby wisieć na balkonie , to potem wkładanie tych korzonków do koszyczków może je uszkodzić.
No nic, jeszcze poszukam w necie jakiś rozwiązań.
Powiało optymiamem dot. uprawy Vand . Dzięki Gosia2501.
To będą moje pierwsze Vandy i miałam trochę stracha, ale teraz juz nie
Ja już zgłupiałam doszczętnie i już nie wiem w czym będę je trzymała. Co prawda mam już kupione dwa duże wazony ( może za duże-zobaczymy), ale myślę też o koszyczkach do tych wazonów, bo myślę sobie tak: teraz kiedy jest chłodniej to będętrzymać je w wazonach ale jak zrobi sie cieplej i mogłyby wisieć na balkonie , to potem wkładanie tych korzonków do koszyczków może je uszkodzić.
No nic, jeszcze poszukam w necie jakiś rozwiązań.
Pozdrawiam Dana
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
To ja jeszcze dopowiem od siebie o tych koszyczkach plastikowych- wg mnie sa wygodne, bo wyjmując vandę z wazonu (wtedy kiedy jest taka konieczność, np w celu umycia wazonu) można złapać za koszyk a nie roślinę, latem można bez problemu powiesić za koszyk... Ja mam rozszerzający się ku górze wazon i u mnie ten koszyk idealnie przytrzymuje vandę na odpowiednim poziomie- nie ma wtedy strachu, że np podczas moczenia za mocno się zanurzy. Poza tym, zrobiłam takie małe zaczepy z drucika, które przytrzymują ten koszyk jakby "zawieszony" na brzegach wazonu.
Tyle, że te vandy co mamy zamówione nie mają tych koszyczków. Ja żałuję. Można je gdzieś kupić?
Tyle, że te vandy co mamy zamówione nie mają tych koszyczków. Ja żałuję. Można je gdzieś kupić?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz