Korpusy i ciernie - aga_zgaga
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Kwiaty, kwiatami, ale Twoja Mammillaria rekoi v. leptacantha robi ogromne wrażenie nawet bez kwiatów .
REWELACYJNA
REWELACYJNA
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Trafne określenie. Prezentuje się wybornieaga_zgaga pisze:Wertykalna kolonia Mammillaria rekoi v. leptacantha
Pozdrawiam, Piotr
Moje kaktusy
Moje kaktusy
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Mammillaria rekoi v. leptacantha jak prawdziwa mamuśka Piękna !
Pozdrawiam, Zuza
- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1540
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Zimna wiosna i kapryśne lato, ale najważniejsze, że rośliny zdrowo się chowająaga_zgaga pisze:Ten rok nie jest najobfitszy w kwiaty. Mści się pewnie kiepskie zimowanie.
Mammillaria rekoi v. leptacantha - takiej jeszcze nie widziałam, tyle bąbli naprodukowała, wyjątkowy okaz
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20217
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Faktycznie ładnie - poza ostatnim zdjęciem...
Szczególnie pozytywne wrażenie robi parodia, ale one to mają.
Szczególnie pozytywne wrażenie robi parodia, ale one to mają.
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Ale piękne grubaski z tych notków . Zima im niestraszna, zapasów mają dużo, brzuszki napełnione.
- serio, czy zmyślasż , widać tam maluchy?Mama pająk i misternie zbudowany wśród doniczek pokój dziecięcy
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Nie zmyślam. Miałam dylemat jak było mokro i zimno - wziąć do domu czy nie...
Wzięłam. Mama pająk uciekła wcześniej. Pomyślałam, że jak się wyklują bez niej u mnie w chałupie, to się rozlezą. Wystawiłam z powrotem i ona do nich wróciła. Znowu zabrałam do domu bo bałam się o kaktusy i obserwowałam. Małe na początku siedzą na matce i jak się pojawiły to skrzynka powędrowała na taras pod przykrycie.
Wiele samiczek pająków czule opiekuje się potomstwem.... niektóre wcześniej zjadły potomstwu tatusia
Wzięłam. Mama pająk uciekła wcześniej. Pomyślałam, że jak się wyklują bez niej u mnie w chałupie, to się rozlezą. Wystawiłam z powrotem i ona do nich wróciła. Znowu zabrałam do domu bo bałam się o kaktusy i obserwowałam. Małe na początku siedzą na matce i jak się pojawiły to skrzynka powędrowała na taras pod przykrycie.
Wiele samiczek pająków czule opiekuje się potomstwem.... niektóre wcześniej zjadły potomstwu tatusia
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
No to faktycznie czułe te mamusie .
Też mam "swojego" pająka, on u mnie pracuje, rozprawia się z ziemiórkami, a mieszka pod doniczką na nóżkach. Sprzątam tylko zaschnięte resztki owadów, domku mu nie psuję .
Też mam "swojego" pająka, on u mnie pracuje, rozprawia się z ziemiórkami, a mieszka pod doniczką na nóżkach. Sprzątam tylko zaschnięte resztki owadów, domku mu nie psuję .
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Podziwiam Na większe pająki nie mogę nawet patrzeć. A jak się cos trafi większego, do słoika i za okno, bez przyglądania się. Za to małe niech siedzą, mogą wyłapać upierdliwe muszki.
aga_zgaga pisze:Nie zmyślam. Miałam dylemat jak było mokro i zimno - wziąć do domu czy nie...
Wzięłam. Mama pająk uciekła wcześniej. Pomyślałam, że jak się wyklują bez niej u mnie w chałupie, to się rozlezą. Wystawiłam z powrotem i ona do nich wróciła. Znowu zabrałam do domu bo bałam się o kaktusy i obserwowałam. Małe na początku siedzą na matce i jak się pojawiły to skrzynka powędrowała na taras pod przykrycie.
Wiele samiczek pająków czule opiekuje się potomstwem.... niektóre wcześniej zjadły potomstwu tatusia
Pozdrawiam, Zuza
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Cisza straszna, nie wierzę, że nic się nie dzieje, tęsknimy .
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Hej, hej.
Działo się, nie zawsze najlepiej. Choroby u ludzi, choroby kaktusów, ten rok jest ciężki dla mnie. Ale widzę, że działacie, rośliny macie śliczne, więc wrzucam szybki post z moimi nie-szczęściami, a jutro jadę na wakacje, nad nasze morze
Ogólnie to zeszłej jesieni nie podlałam wełnowcobójcą i miałam za swoje, a część kaktusów przeniosła się do Krainy Wiecznych Kwitnień
Do tego z działki przypałętał się rudy grzyb i jedne rośliny oblazł a inne w ogóle. Szczególnie echinocereusom się oberwało na rudo i wyglądają smętnie, żeby nie rzec - smętarnie. Jednak odrastają na zielono, więc może się wyliżą.
Większość moich kaktusów nie kwitła, ale były też niespodzianki.
Wiosną kwitła P.chrysacanthion (powórzyła w lipcu i znowu coś szykuje) i M.bocasana
Pierwszy raz zakwitła M.celsiana, tak nieśmiało, na próbę. To ta, którą kiedyś zestawiłam z piłką tenisową, teraz jest sporo większa. I zakwitła Epithelantha micromeris, po czym się zassała do środka i zgniła
Jesiennie, pierwszy raz zakwitła moja Parodia sellowii a jej koleżanka M.parkinsonii dostała w ciągu miesiąca sowich oczu (Owls Eye Cactus)
A największą niespodziankę zrobił koci ogon Cleistocactus colademononis, bo ja myślałam, że musi być większy, żeby zakwitł. Mam nadzieję, że to nie wróży jego zejścia
Kwitły jeszcze G.michanowichii, G.pseudoragonesei, M.tezontle, M.wildii (w której ślimak wygryzł mi tunel), samczyk E.obesa.
Mam nadzieję, że jesień będzie spokojna i będę mogła pomyśleć spokojnie gdzie przezimować kłujaki.
To na razie tyle.
Ściskam Szanownych Kaktusiarzy i lecę się pakować.
Działo się, nie zawsze najlepiej. Choroby u ludzi, choroby kaktusów, ten rok jest ciężki dla mnie. Ale widzę, że działacie, rośliny macie śliczne, więc wrzucam szybki post z moimi nie-szczęściami, a jutro jadę na wakacje, nad nasze morze
Ogólnie to zeszłej jesieni nie podlałam wełnowcobójcą i miałam za swoje, a część kaktusów przeniosła się do Krainy Wiecznych Kwitnień
Do tego z działki przypałętał się rudy grzyb i jedne rośliny oblazł a inne w ogóle. Szczególnie echinocereusom się oberwało na rudo i wyglądają smętnie, żeby nie rzec - smętarnie. Jednak odrastają na zielono, więc może się wyliżą.
Większość moich kaktusów nie kwitła, ale były też niespodzianki.
Wiosną kwitła P.chrysacanthion (powórzyła w lipcu i znowu coś szykuje) i M.bocasana
Pierwszy raz zakwitła M.celsiana, tak nieśmiało, na próbę. To ta, którą kiedyś zestawiłam z piłką tenisową, teraz jest sporo większa. I zakwitła Epithelantha micromeris, po czym się zassała do środka i zgniła
Jesiennie, pierwszy raz zakwitła moja Parodia sellowii a jej koleżanka M.parkinsonii dostała w ciągu miesiąca sowich oczu (Owls Eye Cactus)
A największą niespodziankę zrobił koci ogon Cleistocactus colademononis, bo ja myślałam, że musi być większy, żeby zakwitł. Mam nadzieję, że to nie wróży jego zejścia
Kwitły jeszcze G.michanowichii, G.pseudoragonesei, M.tezontle, M.wildii (w której ślimak wygryzł mi tunel), samczyk E.obesa.
Mam nadzieję, że jesień będzie spokojna i będę mogła pomyśleć spokojnie gdzie przezimować kłujaki.
To na razie tyle.
Ściskam Szanownych Kaktusiarzy i lecę się pakować.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20217
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Korpusy i ciernie - aga_zgaga
Uff, nareszcie się odnalazła Koleżanka.
Wieści różne, wiadomo, życie. Ale co pokazałaś nie wygląda źle i przez to myślę że następne wiadomości będą już pozytywne.
Miło spędzonego urlopu życzę, i... do rychłego... poczytania.
Wieści różne, wiadomo, życie. Ale co pokazałaś nie wygląda źle i przez to myślę że następne wiadomości będą już pozytywne.
Miło spędzonego urlopu życzę, i... do rychłego... poczytania.