kwarcdymny pisze:Dzięki Foxowa, właśnie pryskam już firany, mam ręcznik na kaloryferze i nic.
Od czasu do czasu nawilżam nawilżaczem ultradźwiękowym ale od tego z kolei robi się straszny "smog" w pokoju, bo mamy bardzo twardą wodę, nawilżacz rozpyla te cząsteczki kamienia po całym pokoju, trochę strach to potem wdychać, tu się chucha żeby nie było smogu, a potem samemu się go rozpyla
Nie będę w takim razie pryskać na liście.
Czyli to raczej nie kwestia braku nawożenia? Awokado na czubku puszcza wciąz nowe liście, ale czy sie utrzyma, jak mu stare uschną?
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
jeśli masz nawilżacz to lepiej jego puszczać, bo nawilżanie mieszkania to jedno, ale nie utrzymuje się za długo, to taki bardziej wspomagacz.
Smog od nawilżacza na pewno się nie robi. Co wiecej nawilżacze wlaśnie obnizają smog, teraz są coraz nowsze funkcje, jonizacje , antywirusy itd. Podobno mokre powietrze opada z tymi cząsteczkami i nie wdycha się.
Kamień powinien zostawać w filtrze i na ściankach nawilżacza. Jak Ci się bardzo osadza to często myj, odkamieniaj np octem no i regularne zmiany filtra.
Tak btw to pod jakim jesteś wodociągiem? Ja też Krakowianka
![;:7](./images/smiles/hello.gif)
;) Ale u nas nie jest najgorsza woda ,od Ojcowa/Bielanmoże trochę gorsza ale nie ma dramatu. A tak to Dłubnia z tego co wiem średnia a Rudawa ma miękką i reszta wodociągów też ( ja akurat pod tymi) . Jak byłam pod Dlubnią to gotowałam z kroplą soku z cytryny i nie było najgorzej lub filtrowałam dzbankiem.
Raczej te liście co już schną to uschną na amen. Ja je już od razu kasuję bo po co ryzykować przyplątaniem czegoś a i roślina lepiej odżywa. Nowe liscie się wypuszczą nawet jak zostanie goły badyl, tylko to trochę trwa. Ciekawa jestem czy Ci sie uda je uratować, bo ja juz na tym etapie brązowienia przestawałam liczyć na sukces.